Końca nie widać: Komisja Europejska nie okazuje się pomocna jeśli chodzi o zakończenie przełowienia w regionie Morza Bałtyckiego - alarmuje organizacja WWF. Propozycja bałtyckich limitów połowowych na przyszły rok opublikowana przez Komisję Europejską nie spełnia wymogów Wspólnej Polityki Rybołówstwa (WPRyb) odnośnie zakończenia nadmiernych połowów najpóźniej do 2020 roku.
Oczy obywateli UE są teraz zwrócone na ministrów ds. rybołówstwa, którzy podejmują ostateczne decyzje ws. bałtyckich całkowitych dopuszczalnych połowów na następny rok.
W piątek, 30. sierpnia Komisja Europejska opublikowała propozycję limitów połowowych na rok 2020 dla 9 z 10 bałtyckich całkowitych dopuszczalnych połowów (z ang. Total Allowable Catches, TACs). Brakująca propozycja dotyczy wschodniego stada bałtyckiego dorsza, dla którego Komisja sugeruje zatrzymanie połowów kierunkowych i ustalenie kwoty połowowej jedynie na przyłów dorsza wynikający z połowów innych gatunków ryb.
Wniosek Komisji Europejskiej służyć będzie ministrom ds. rybołówstwa UE w ich negocjacjach na temat bałtyckich limitów połowowych na kolejny rok, które odbędą się podczas Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w Luksemburgu w dniach 14-15 października. Pomimo ostatecznego terminu na zakończenie przełowienia wyznaczonego przez WPRyb na rok 2020, 3 spośród 9 zaproponowanych przez Komisję limitów połowowych przekroczyły bezpieczny poziom rekomendowany przez naukowców. Gdyby limity te zostały przez ministrów przyjęte, odebrałyby szansę na odbudowę stad do zrównoważonych poziomów.
“W tym roku po raz kolejny Komisja Europejska ignoruje jednoznaczne doradztwo naukowe by zatrzymać połowy na zachodnim stadzie bałtyckiego śledzia. Jednakże tegoroczna decyzja Komisji jest jeszcze bardziej niezrozumiała, ponieważ jest ona podjęta niezgodnie z celami WPRyb by ustanowić zrównoważone limity połowowe najpóźniej do 2020 roku. Ponadto propozycja dla dwóch limitów połowowych dla bałtyckiego łososia również przekracza doradztwo naukowe. Przełowienie nie pomoże przetrzebionym stadom w ich odtworzeniu” – tłumaczy Justyna Zajchowska, Starsza Specjalistka ds. Ochrony Ekosystemów Morskich w WWF Polska.
Najważniejsze doradztwo Międzynarodowej Rady Badań Morza (ang. International Council for the Exploration of the Sea, ICES) na temat możliwości połowowych z tego roku jasno precyzuje, że połowy na wschodnim stadzie bałtyckiego dorsza powinny w 2020 roku wynosić zero ton. Doradztwo to dotyczy wszystkich połowów – również przypadkowych połowów ryb z tego stada czyli tzw. przyłowu. Propozycja Komisji Europejskiej aby ustalić pewną kwotę połowową jedynie na przyłów dorsza (wysokość takiego specjalnego limitu połowowego nie została przez Komisję jeszcze sprecyzowana) nie jest zatem zgodna z tym doradztwem. Wschodnie stado bałtyckiego dorsza jest w krytycznym stanie i aby je ratować jest niezwykle ważne by respektować doradztwo naukowe w pełni.
Pozytywne jest natomiast zaproponowanie przez Komisję Europejską wielu limitów połowowych zgodnie z doradztwem naukowym, w tym dla: zachodniego stada bałtyckiego dorsza, centralnego stada bałtyckiego śledzia, śledzia w zatoce ryskiej, śledzia w zatoce botnickiej, oraz dla stad gładzicy i szprota w Morzu Bałtyckim.
WWF przyjmuje z zadowoleniem propozycję Komisji względem limitu połowowego dla zachodniego stada bałtyckiego dorsza. Nie przekracza on rekomendacji naukowych oraz wprowadza dodatkowe środki ochronne takie jak okres zamknięcia połowów od 1 stycznia do 31 marca oraz dodatkowe restrykcje odnośnie rybołówstwa rekreacyjnego. Tylko jeśli ta propozycja zostanie przyjęta, to ważne lecz przetrzebione dzisiaj stado ma szansę na odbudowanie się.
Piękno zakończenia przełowienia polega na tym że może się ono wydarzyć tu i teraz - poprzez podjęcie właściwych decyzji politycznych, które odpowiednio wdrożone rozpoczną pozytywną zmianę pod wodą. Ministrowie ds. rybołówstwa UE mają wszystko czego potrzebują by takie decyzje podjąć tej jesieni: politykę z obowiązującym prawnie ostatecznym terminem na zakończenie przełowienia do roku 2020 oraz doradztwo naukowe odnośnie zrównoważonych połowów od ICES. Respektowanie tych wymogów względem wszystkich stad ryb Morza Bałtyckiego przyczyni się znacznie do odtworzenia bałtyckiego ekosystemu, odbudowy stad ryb oraz do zapewnienia dobrobytu rybaków i przybrzeżnych społeczności.
rel (WWF)
Źródła:
- Propozycja Komisji Europejskiej ws. bałtyckich limitów połowowych na rok 2020
- Rekomendacje organizacji pozarządowych ws. limitów połowowych na rok 2020
- Doradztwo ICES dla zachodniego bałtyckiego śledzia opublikowane 29 Maja 2019
- Doradztwo ICES dla wschodniego stada bałtyckiego dorsza opublikowane 29 maja 2019
- Doradztwo ICES dla zachodniego stada bałtyckiego dorsza opublikowane 29 maja 2019
napisy translator
[link usunięty]
Ten Twój "cały świat" patrzy na to całkiem inaczej. Rybacy to dla niego pazerna na kasę grupa wyławiająca bez litości ostatnie ryby z morza, także młode (np. dorsze) i w czasie tarła (np. śledzie). Do tego są to ludzie zabijający kochane przez wszystkich foczki, ptaszki i gubiący siejące śmierć i zanieczyszczające morze plastikiem sieci. Ludzie może zapłaczą za rybką ze smażalni (ale halibut "prosto z kutra" zawsze się znajdzie) czy kolorowymi łódkami na plaży, ale na pewno nie za rybakami. Szprotę dla norweskich łososi przecież łowią tylko i wyłącznie rybacy! Niestety, takie są realia i tak to wszystko odbierze "cały świat". Rybak już teraz jest winny wszystkiemu i obawiam się, że tego wizerunku nie da się zmienić. Choć sami oczywiście widzimy to całkiem inaczej.
Przecież ryby podobno nie było i nie ma to po co skamlesz jeden z drugim. Bierz jak dają i tyle w temacie.
https://www.youtube.com/watch?v=4SQnHpnVRTs
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.