Pakiet inwestycji w obronę Grenlandii o wartości prawie 15 mld koron (2,1 mld dolarów) obejmie m.in. trzy arktyczne okręty wojenne oraz dwa drony dalekiego zasięgu - poinformował w poniedziałek wieczorem rząd Danii.
Porozumienie w tej sprawie, zwane arktycznym, podpisały zarówno partie tworzące rząd, jak i większość opozycji. Decyzję poparły władze terytoriów zależnych od Danii, Grenlandii oraz Wysp Owczych.
Według ministra obrony Danii Troelsa Lund Poulsena jest to pierwsza część umowy politycznej na rzecz bezpieczeństwa Grenlandii i północnego Atlantyku, kolejne etapy mają zostać uzgodnione do końca lata 2025 roku.
"Chcemy powiedzieć, że trzeba będzie zrobić jeszcze więcej dla Arktyki, chodzi zarówno o większą obecność (na Grenlandii), jak i stworzenie lepszego wizerunku" - podkreślił Poulsen na specjalnie zwołanej konferencji.
Rząd Danii ogłosił decyzję o inwestycjach obronnych zaledwie trzy tygodnie po tym, jak przywódca USA Donald Trump na początku stycznia, wówczas jeszcze jako prezydent elekt, nie wykluczył użycia siły, aby przejąć Grenlandię. Duński nadawca publiczny DR zwraca uwagę, że weekend Trump wypominał duńskim władzom, że na Grenlandię wysłały dwa psie zaprzęgi.
Czytaj także:
Premier Grenlandii: Nie chcemy być Amerykanami
Dania: Premeir Frederiksen rozmawiała telefonicznie z Trumpem o Grenlandii
Duńskie władze rozmawiają z zespołem Trumpa o bezpieczeństwie Grenlandii
Minister Poulsen zaznaczył, że jego rząd chce współpracować na rzecz bezpieczeństwa w Arktyce z innymi sojusznikami w tym regionie - Kanadą, Norwegią, a także Stanami Zjednoczonymi.
"Nie jest to wysiłek, który powinien odbywać się wyłącznie kosztem Danii" – zaznaczył duński minister obrony.
Daniel Zyśk