Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku ożywają po niedawnej globalnej zapaści na rynkach wywołanej obawami o możliwe "twarde ladowanie" w gospodarce USA. Z pola widzenia graczy nie schodzi rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie i spodziewanego odwetowego ataku Iranu na Izrael - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 73,56 USD, wyżej o 0,49 proc.
Brent na ICE na X jest wyceniana po 76,79 USD za baryłkę, w górę o 0,41 proc.
Inwestorzy wciąż z uwagą monitorują sytuację na Bliskim Wschodzie, gdzie może dojść do potencjalnego ataki Iranu na Izrael w ramach "zemsty" za zabójstwa przywódców Hezbollahu i Hamasu.
Cały Bliski Wschód przygotowuje się na nową falę ataków ze strony Iranu i jego sojuszników po zabójstwach czołowych przywódców tych ugrupowań.
W poniedziałek w rezultacie ataku na amerykańską bazę w Iraku pięciu żołnierzy USA i dwóch cywilnych kontraktorów zostało rannych.
Stany Zjednoczone przekazały bezpośrednio Iranowi i Izraelowi, że konflikt na Bliskim Wschodzie nie może eskalować.
Uczestnicy rynku ropy uważnie obserwują rosnące napięcie na Bliskim Wschodzie, ale na razie nie uwzględniają w cenach premii za ryzyko dla dostaw - mówi Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights. Nastroje na rynkach finansowych ustabilizowały się, a cena ropy przestała spadać, ale wydaje się, że na razie mamy tu niepewne dno - dodaje.
Tymczasem w USA nieznacznie wzrosły zapasy ropy po tym, jak przez pięć kolejnych tygodni spadały.
Amerykański Instytut Paliw (API) podał w branżowym raporcie, że zapasy ropy w USA w ub. tygodniu zwyżkowały o 176 tys. baryłek.
W hubie Cushing zapasy surowca wzrosły o 1,074 mln baryłek - wyliczył API.
Amerykańskie zapasy benzyny wzrosły z kolei w ub. tygodniu o 3,313 mln baryłek, a zapasy paliw destylowanych zwiększyły się o 1,217 mln baryłek - wskazał w raporcie API.
W środę oficjalne wyliczenia o zapasach ropy w USA w ub. tygodniu poda Departament Energii (DoE) - po 16.30.