Zjednoczone Emiraty Arabskie tworzą bazę wywiadowczą na jednej z wysp należącego do Jemenu archipelagu Sokotra. Strategicznie położona placówka ma być wykorzystywana również przez Izrael w ramach wymierzonej w Iran współpracy z sunnickimi państwami Zatoki Perskiej i USA - pisze dziennik "Jerusalem Post".
Wojska ZEA wylądowały na Abd al-Kuri, drugiej pod względem wielkości wyspie archipelagu Sokotra, w 2018 r. podczas trwającej od dekady krwawej wojny domowej w Jemenie.
Abd al-Kuri jest kontrolowana przez sprzymierzoną z ZEA Południową Radę Tymczasową, wchodzącą w skład szerszego bloku skupionego wokół władz wspieranych przez sunnickie państwa arabskie i Zachód. Głównym przeciwnikiem tego sojuszu są sprzymierzeni z Iranem rebelianci Huti.
Archipelag Sokotra jest położony na Oceanie Indyjskim przy wejściu do Zatoki Adeńskiej, prowadzącej dalej przez cieśninę Bab al-Mandab na Morze Czerwone, a stamtąd przez Kanał Sueski na Morze Śródziemne.
To właśnie ten strategiczny obszar jest kluczowym punktem długoterminowej współpracy państw arabskich i Izraela, prowadzonej pod patronatem USA - podkreśla "Jerusalem Post".
Wybuch wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 r. przyspieszył realizację tego projektu. W czerwcu szef sztabu generalnego izraelskiej armii gen. Herci Halewi spotkał się m.in. w tej sprawie w Bahrajnie z dowódcą Dowództwa Centralnego USA (CENTCOM) Michaelem Kurillą, a także wojskowymi z Arabii Saudyjskiej, ZEA, Jordanii i Bahrajnu - opisuje dziennik.
Według doniesień medialnych, na wyspie rozbudowywana jest emiracka baza, w której nie stacjonują na stałe Izraelczycy, ale w której można wykorzystywać izraelskie urządzenia szpiegowskie, których zadaniem jest śledzenie irańskich pocisków i dronów.
"Mimo braku izraelskich żołnierzy wszystko, co tam się dzieje, służy zapewnieniu bezpieczeństwa Izraela poprzez jego sojusznika, ZEA" - podkreślił "Jerusalem Post.
Portal Times of Israel pisał wiosną, że na Abd al-Kuri budowany jest pas startowy o długości 3 km, co wystarczy do obsługi nie tylko dronów, ale i samolotów transportowych oraz bombowców. Do budowy oficjalnie nikt się nie przyznaje, niemniej na zdjęciach lotniczych widać, że worki z gruzem zostały ułożone w widoczne z góry hasło "Kocham Emiraty Arabskie" - zauważył portal.
Według "Jerusalem Post" emirackie władze zrekrutowały też 900 młodych mieszkańców wyspy i wysłały ich do ZEA, by ustabilizować swoją kontrolę nad tym terenem.
Strategiczne znaczenie archipelagu jeszcze bardziej wzrosło po rozpoczęciu wojny w Strefie Gazy. Kontrolujący północ Jemenu ruch Huti rozpoczął wówczas ataki na przepływające przez Zatokę Adeńską i Morze Czerwone statki handlowe, twierdząc, że w ten sposób pomaga Hamasowi i walczy z Izraelem.
Naloty Hutich zaczęły zagrażać bezpieczeństwu żeglugi na jednym z najważniejszych szlaków handlowych świata i spotkały się z reakcją USA i Wielkiej Brytanii, które w odwecie atakowały cele bojowników w Jemenie.
Na słynącym z endemicznej przyrody i wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO archipelagu Sokotra stacjonowały niegdyś okręty wojenne floty ZSRR. Wyspy należały wówczas do sprzymierzonego z blokiem wschodnim Jemenu Południowego.
Z Jerozolimy: Jerzy Adamiak