Federalna Agencja ds. Sieci (Bundesnetzagentur), prowadząca proces certyfikacji gazociągu Nord Stream 2, potwierdziła we wtorek, że proces ten nie będzie dalej prowadzony. Wcześniej, w związku z zaostrzającym się konfliktem rosyjsko-ukraińskim, rząd Niemiec wstrzymał do odwołania proces zatwierdzania rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2, o czym poinformował Olaf Scholz.
"W świetle ostatnich wydarzeń sytuacja musi zostać ponownie oceniona” - wyjaśnił Scholz we wtorek. Podkreślił, że powodem wstrzymania projektu było formalne uznanie przez Rosję dwóch separatystycznych regionów we wschodniej Ukrainie.
"Certyfikacja operatora Nord Stream 2 wymaga pozytywnej oceny niemieckiego Ministerstwa Gospodarki, potwierdzającej, że bezpieczeństwo dostaw nie jest zagrożone. W obecnej sytuacji jest to niemożliwe" - podała w oświadczeniu Federalna Agencja ds. Sieci.
Agencja wyjaśniła także, że obecnie nie może certyfikować NS 2 i podkreśliła w oświadczeniu, że "eksploatacja rurociągu bez certyfikacji byłaby nielegalna".
Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wzywał wielokrotnie do "natychmiastowego" wstrzymania budowy bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2.
Marzena Szulc