Rządowy projekt noweli ustawy o pracy na morzu, zakładający m.in. poprawę praw pracowniczych marynarzy, których statki zostały napadnięte, został w środę skierowany do trzeciego czytania. Projekt poparły wszystkie sejmowe kluby parlamentarne.
Projekt ma na celu implementację do polskiego prawa zmian wynikających z Poprawek do Konwencji o pracy na morzu z 2006 r. (Konwencja MLC). Poprawki mają podnieść poziom ochrony praw pracowniczych marynarzy w przypadku ich uwięzienia na statku w wyniku piractwa lub zbrojnej napaści na statek.
Zmiany w ustawie obejmują m.in. przedłużenie ważności marynarskich umów o pracę o okres związany z uwięzieniem marynarza w wyniku aktu piractwa lub zbrojnej napaści na statek, w przypadku uwięzienia - nałożenie na armatora zobowiązania do wypłaty wynagrodzenia i świadczeń z tytułu marynarskiej umowy o pracę, a także rozszerzenie uprawnień marynarza do bezpłatnej repatriacji.
Projekt wprowadza też zmiany porządkujące i doprecyzowujące do ustawy do pracy na morzu. Chodzi m.in. o uproszczenie definicji armatora, marynarza, statku niekonwencyjnego, zmianę waluty z euro na złoty przy opłatach za wydawanie książeczek żeglarskich, możliwość dokonywania w książeczkach żeglarskich wpisów w języku angielskim, wprowadzenie obowiązku przedkładania przez agencje pośrednictwa pracy dla marynarzy dowodu przedłużenia ubezpieczenia.
Poseł Leszek Dobrzyński (PiS) zaznaczył w środę w Sejmie, że nowela "poprawia komfort i bezpieczeństwo marynarzy" i "jest to bardzo potrzebna zmiana".
Jak wskazał poseł Arkadiusz Marchewka (KO), są to kwestie, które "w żaden sposób nie wzbudzają kontrowersji", a także "są potrzebne i będą w tych trudnych i często bardzo złych sytuacjach po prostu służyć marynarzom, którzy powinni mieć zapewnione wynagrodzenie w sytuacjach, które nie są od nich zależne".
Zarówno poseł Marchewka, jak i posłowie Artur Łącki (KO) i Marek Rutka (Lewica) wskazywali, że w ramach dyskusji o pracy na morzu należy się również zająć warunkami pracy i wynagrodzeniami pracowników Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR).
Jest dla nas oczywistym że SAR, służba ratownictwa i poszukiwań, pełni niezwykle istotną rolę i proces podnoszenia wynagrodzenia już się zaczął – zapewnił sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Zaznaczył, że "problem wynikający z tytułu wstrzymania premii dotyczył całego sektora urzędniczego w państwie polskim", jednak "naszym celem jest to, aby odblokować ten fundusz, ale również sukcesywnie podnosić wynagrodzenie pracownikom".
Jest również przygotowywany program modernizacji służby SAR. To ponad 500 mln (zł), które trafią w najbliższej perspektywie finansowej przede wszystkim na usprzętowienie, podnoszenie warunków pracy i polepszanie możliwości ratunkowych służby SAR – powiedział Gróbarczyk.
autorka: Elżbieta Bielecka