Kluczowym elementem towarzyszącym procesowi dochodzenia marynarskich roszczeń odszkodowawczych jest ustalenie właściwego porządku prawnego, którego przepisy znajdować będą zastosowanie w konkretnej i zindywidualizowanej sprawie. Praktyka branży morskiej wskazuje, że jedynie w nielicznych przypadkach obowiązujące będzie prawo polskie.
Nie oznacza to, że dochodzenie przez marynarzy odszkodowań z tytułu doznanych wypadków przy pracy jest niemożliwe, bądź niecelowe. Niewątpliwie każda sprawa odszkodowawcza dotycząca marynarza wymagać będzie niezwykle skrupulatnego i indywidualnego podejścia do sprawy.
Prawo właściwe i jurysdykcja sądowa
Jedną z cech typowych dla współczesnej branży morskiej jest wielość podmiotów zaangażowanych w proces transportu dóbr lub wykonywania innego rodzaju usług związanych z eksploatacją statków morskich. Może to prowadzić do wyjątkowego skomplikowania stanu prawnego spraw wynikłych, m.in. wskutek doznanego przez marynarza wypadku przy pracy.
Należy zwrócić uwagę, że obok podmiotu pozostającego formalnie pracodawcą marynarza (ang. employer) w sprawę aktywnie zaangażowany może być również armator (ang. shipowner), przy czym mogą być to podmioty zupełnie od siebie różne, częstokroć mające siedzibę w innych państwach. Dodatkowo proces likwidacji szkód odbywa się zasadniczo przy udziale wyspecjalizowanych ubezpieczycieli morskich – tzw. klubów P&I mieszczących się również w państwie trzecim. Ubezpieczyciele ci w toku procedury odszkodowawczej częstokroć posługują się pośrednikami – korespondentami Klubów P&I niepowiązanymi z nimi kapitałowo, czy też organizacyjnie. Jeżeli dodamy do fakt, że polska bandera właściwie nie istnieje, statki w większości wpisane są do rejestrów państw tanich/wygodnych bander – niezwiązanych z państwem pochodzenia armatora, a wypadek mógł mieć miejsce na wodach terytorialnych lub w porcie kraju innego, aniżeli wyżej wymienione, to nie może dziwić, iż pozycja marynarza względem prężnie działającego przedsiębiorstwa morskiego wydaje się być niezbyt mocna, a nade wszystko poważnie skomplikowana.
Przy tej okazji ujawnia się konieczność rozróżnienia dwóch pojęć, tj. prawa właściwego oraz jurysdykcji sądowej. Posługując się daleko posuniętym uproszczeniem wskazać można, że ustalenie właściwości prawa pozwala na udzielenie odpowiedzi na pytanie: „przepisy prawne którego państwa będą stosowane w danej sprawie?”. Tymczasem poczynienie ustaleń, co do jurysdykcji pozwala określić jakiego państwa sądy/organy władzy publicznej będą w razie konieczności rozstrzygać spór zaistniały pomiędzy stronami.
W praktyce (nie tylko z zakresu spraw marynarskich, ale również innych, w których obecny jest element „transgraniczny”) spotkać się można z sytuacjami, w których sprawa podlegać będzie załatwieniu przez sąd stosujący prawo państwa trzeciego. Rozwiązanie takie przewidział również polski ustawodawca. Zgodnie z treścią art. 51a ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych, sąd z urzędu ustala i stosuje właściwe prawo obce. Problem oczywistej odmienności poszczególnych porządków prawnych rozwiązany został poprzez zapis, zgodnie z którym sąd może zwrócić się do Ministra Sprawiedliwości o udzielenie tekstu tego prawa oraz wyjaśnienie obcej praktyki sądowej. Nadto, celem ustalenia treści prawa obcego lub obcej praktyki sądowej, sąd wyposażony został również w możliwość zasięgnięcia opinii biegłych. Podobne w swej istocie rozwiązania odnajdujemy także w wielu innych porządkach prawnych. Powyższe prowadzi do dość ciekawej sytuacji, w której to sąd polski może orzekać np. w oparciu o prawo niemieckie.
Czynniki istotne dla ustalenia prawa właściwego oraz jurysdykcji sądowej
Kwestie poruszone w akapitach poprzedzających częstokroć są dla marynarzy mało intuicyjne i nie przywiązuje się do nich należytej uwagi. Wciąż do niezmiernej rzadkości należą sytuacje, w których to osoby zawodowo wykonujące pracę na morzu analizują treść marynarskiej umowy o pracę w zakresie prawa właściwego i konsekwencji tegoż, jeszcze przed podpisaniem kontraktu.
Powyższe nie może dziwić, zwłaszcza z uwagi na fakt, że w wielu przypadkach jedynym podmiotem, z którym marynarz utrzymuje bieżący kontakt i stałe relacje jest agent – pośrednik kierujący go do pracy, mającej być wykonywaną na rzecz pracodawcy zagranicznego. Co więcej, w sytuacji, w której to doszło do zdarzenia skutkującego rozstrojem zdrowia, marynarze niejednokrotnie bywają przekonani o możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności odszkodowawczej właśnie agenta (pośrednika). Mając na względzie coraz większą liczbę pośredników działających na rynku pośrednictwa pracy na morzu, standardową sytuacją jest, że marynarz korzysta z usług agentów polskich z którymi zawiera (jeszcze przed podpisaniem właściwej marynarskiej umowy o pracę) stosowną umowę pośrednictwa. Wszystko to prowadzić może do wysnucia przez marynarza błędnego wniosku, że nie dość, iż roszczenia winny być kierowane względem pośrednika, to dodatkowo obrony swych praw można poszukiwać przed sądami polskimi.
Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że część „polskich” armatorów podpisując umowy z marynarzem występuje formalnie jedynie w roli pośrednika („as an agent only”) w rzeczywistości kreując stosunek zatrudnienia pomiędzy marynarzem, a zależnymi spółkami mieszczącymi się poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej.
Jak zostało to uprzednio nakreślone, sytuacje w których to roszczenia odszkodowawcze marynarzy dochodzone mogą być skutecznie przed polskim wymiarem sprawiedliwości należą obecnie do rzadkości. Odnosząc się do problematyki jurysdykcji w polskim procesie sądowym, zwraca uwagę to, że zgodnie z art. 1103 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (dalej: „K.P.C.”) zasadą jest, iż sprawy rozpoznawane w procesie należą do jurysdykcji krajowej, jeżeli pozwany ma miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu albo siedzibę w Rzeczypospolitej Polskiej. Szczególne rozwiązania przewidziano w art. 11034 K.P.C. dla spraw ze stosunku pracy, statuując, że sprawy z zakresu prawa pracy, w których pracownik jest powodem, należą do jurysdykcji krajowej także wtedy, gdy praca zazwyczaj jest, była lub miała być wykonywana w Polsce. Jak łatwo zauważyć, przepis ten najczęściej nie będzie stanowił wystarczającej podstawy dla ustalenia właściwości sądów krajowych w sprawach odszkodowawczych marynarskich.
Co więcej, nawet jeżeli marynarz zdaje sobie sprawę, że zastosowanie będą miały wyłącznie przepisy prawa obcego, nierzadko przyjmuje a priori, że właściwe w jego sprawie będzie prawo bandery statku. Nie wykluczając również takiej możliwości (co winno podlegać każdorazowemu zbadaniu), stwierdzić należy, że nie można przy tej okazji mówić w żadnym razie o obowiązującej zasadzie. W praktyce coraz częściej marynarskie umowy o pracę, względnie układy zbiorowe pracy lub warunki zatrudnienia stanowiące załącznik do kontraktu, obejmują postanowienia wprost wskazujące na wybór prawa właściwego (tzw. właściwość umowna). W takiej sytuacji bandera statku, czy nawet siedziba pracodawcy/armatora schodzą na plan dalszy.
Konsekwencje wyboru prawa właściwego
Jak już o tym wspomnieliśmy, fakt wyboru prawa właściwego jest w uproszczeniu tożsamy z koniecznością posługiwania się przepisami tego prawa w procesie dochodzenia roszczeń. Kierując się doświadczeniem przyjąć można, że najdonioślejszą konsekwencją takiego stanu rzeczy jest potrzeba podjęcia działań w sprawie zanim upłynie, tzw. okres przedawnienia roszczeń. W innym przypadku skuteczne dochodzenie przez marynarza odszkodowania tudzież zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, może być nie tyle utrudnione, co wręcz całkowicie wykluczone.
Wynikiem błędnego założenia, co do obowiązywania przepisów polskich może być równie błędne przyjęcie, że zastosowanie znajdą terminy przedawnienia o których mowa w krajowych przepisach prawa materialnego, np. art. 4421 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny, który w § 3 wskazuje, że w razie wyrządzenia szkody na osobie (wskutek czynu niedozwolonego) przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Terminy przedawnienia roszczeń w poszczególnych porządkach prawnych niekiedy poważnie się od siebie różnią i mogą być znacznie krótsze niż ma to miejsce w przypadku prawodawstwa polskiego. Dlatego też należy mieć to na uwadze planując zainicjowanie sprawy i nie zwlekać z podjęciem pierwszych i niezbędnych działań, które mogą prowadzić do przerwania upływającego okresu przedawnienia, a co za tym idzie zabezpieczyć interesy marynarza na dalszym etapie prowadzenia sprawy.
Prawo właściwe, a praktyczna możliwość dochodzenia roszczeń odszkodowawczych
Biorąc pod uwagę wskazane w akapitach poprzedzających zależności i czynniki wpływające na wybór właściwego prawa, zasadnym może wydawać się postawienie pytania: Czy z perspektywy marynarza, lub jego rodziny ma znaczenie, które konkretnie prawo okaże się właściwe dla dochodzenia przez niego stosownych roszczeń? A także, czy wybór tej, a nie innej jurysdykcji sądów w istotny sposób przełoży się na finalny rezultat całego postępowania odszkodowawczego?
Odpowiedzi na tak postawione pytania będą każdorazowo uzależnione od całokształtu okoliczności faktycznych składających się na stan sprawy, albowiem każda sytuacja, każdy kontrakt marynarski wymaga indywidualnej oceny pod kątem konkretnych możliwości w sprawie. Poszczególne instytucje prawne mające znaczenie dla przebiegu postępowania i jego ostatecznego rezultatu mogą być całkowicie odmiennie uregulowane w porządkach prawnych krajów Europy kontynentalnej (takich jak Niemcy czy Królestwo Niderlandów), inaczej natomiast w krajach skandynawskich, czy w Wielkiej Brytanii oraz jej terytoriach zależnych, gdzie występuje zupełnie odmienny system prawa - common law. Rzecz oczywista, powyższe przykłady odnoszą się wyłącznie do ustawodawstw europejskich, jakby tego jednak było mało, coraz częściej spory marynarzy i ich zagranicznych pracodawców podległe są prawu Singapuru, Stanów Zjednoczonych, czy krajów o tak specyficznym i skomplikowanym porządku prawnym, jak np. Nigeria.
Analizując możliwości dochodzenia roszczeń odszkodowawczych na gruncie określonego prawa właściwego, koniecznym jest określenie zakresu potencjalnych roszczeń, a także ogólnej definicji zdarzeń czy ryzyka, za które odpowiedzialny będzie armator/pracodawca lub jego ubezpieczyciel.
Jedynie tytułem przykładu należy zwrócić uwagę, że w przypadku systemów prawnych typu common law, szczególnego znaczenia nabiera konieczność wykazania, iż pracodawca dopuścił się, tzw. deliktu (odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego – ang. tort liability).
Jak wynika z powyższego, z perspektywy pracownika (marynarza) oraz jego rodziny niebagatelne znaczenie ma określenie prawa właściwego na gruncie, którego będzie można dochodzić stosownych roszczeń odszkodowawczych. Przedmiotowa kwestia jest podstawą każdej analizy i kluczowym elementem dla oceny zasadności kierowania roszczeń względem pracodawcy lub innych podmiotów odpowiedzialnych.
Podsumowanie
Jak zostało to określone w niniejszej publikacji, zasadą w branży morskiej, a w szczególności w kontekście zatrudnienia marynarza jest brak właściwości polskiego prawa oraz brak jurysdykcji polskich sądów. Kluczem dla ustalenia właściwej drogi do uzyskania odszkodowania z tytułu m.in. wypadku przy pracy jest precyzyjne ustalenie, przepisy prawne którego państwa będą stosowane, a więc określenie prawa właściwego. Dopiero w następstwie powyższego, możliwym staje się określenie możliwości w sprawie, wskazanie zasad odpowiedzialności pracodawcy, uprawnień przysługujących marynarzowi, a w konsekwencji obranie właściwej strategii dla ochrony interesu marynarza lub jego rodziny.
Przedmiotowa problematyka winna każdorazowo podlegać szczegółowej i indywidualnej analizie, ponieważ, jak wskazano w akapitach poprzedzających, nie istnieje jednolity wzorzec, czy też zasada zgodnie z którymi należy dochodzić marynarskich roszczeń odszkodowawczych. Cała procedura zawsze uzależniona jest bowiem od określonego katalogu podmiotów występujących w sprawie, a także od właściwych zapisów kontraktowych, kształtujących treść stosunku prawnego łączącego marynarza z podmiotem go zatrudniającym.
Radca prawny - Mateusz Romowicz
Współautorami są: prawnik Paweł Zboina, aplikant radcowski Kamil Górczyński.
http://www.kancelaria-gdynia.euwww.facebook.com/Legal.Marine.Mateusz.Romowicz
Autorzy pracują w Kancelarii Radcy Prawnego Legal Consulting - Mateusz Romowicz.