Obroty polskich portów wzrosły ponad dwukrotnie w czasie rządów PiS w porównaniu do czasu, gdy rządziła koalicja PO-PSL - powiedział minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk odpowiadając na zarzuty dotyczące jego niekompetencji, które przedstawiono we wniosku o wotum jego nieufności.
"Chciałbym tylko przytoczyć parę argumentów z naszej działalności, a przede wszystkim tych, które są dla nas najważniejsze. To przede wszystkim polityka związana z rozwojem portów. 40 mld zł przychodów do budżetu stanowi około 10 proc. całego PKB, a to jest ponad 50 proc. więcej niż za rządów PO i PSL" - powiedział Gróbarczyk.
Przypomniał też, że polskie porty w ubiegłym roku zanotowały historycznie wysoki poziom przeładunków, który przekroczył 100 mln ton. "To jednoznaczny sygnał funkcjonowania naszej gospodarki i kierunku w jakim się ona rozwija
Minister zwrócił też uwagę, że w czasie rządów obecnej ekipy wyasygnowano 1,2 mld zł na pogłębienie toru wodnego Szczecin - Świnoujście, na przebudowę falochronu północnego w Porcie Gdańsk przekazano 700 mln zł, a na przekop Mierzei Wiślanej wydanych zostanie prawie 900 mln zł, natomiast prawie 200 mln zł pochłonie przebudowa portu w Ustce.
Gróbarczyk opowiedział też na zarzuty dotyczące złego kierowania polskimi armatorami tłumacząc, że obecnie Polska Żegluga Bałtycka to firma, która jest wyceniana na 600 mln zł, a w czasie rządów PO-PSL była przeznaczona do prywatyzacji i była wyceniona wtedy na 30 mln zł.
Minister przypomniał też, że Polska Żegluga Morska na zakończenie rządów PO-PSL miała 700 mln zł straty, a dzisiaj została wyprowadzona do pozycji stabilnej i w tym roku osiągnie zysk i odzyska możliwości inwestycyjne.
Gróbarczyk wyraził też zdziwienie, że opozycja wcześniej głosowała za przyjęciem specjalnej ustawy, która pozwala na budowę przekopu przez Mierzeję Wiślaną, a teraz próbuje go odwołać właśnie za budowę tego przekopu. Minister zadeklarował też, że polskie stocznie zostaną odbudowane.
autor: Łukasz Pawłowski
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.