Statek Open Arms otrzymał zgodę na wyjście z portu w Barcelonie

Statek pozarządowej organizacji Open Arms otrzymał w środę od władz Hiszpanii pozwolenie na wypłynięcie z Barcelony, gdzie ponad trzy miesiące czekał na zgodę na udział w misji humanitarnej na Morzu Śródziemnym.

Jednostka zajmuje się poszukiwaniem i wyławianiem nielegalnych migrantów płynących z Afryki do Europy.

Władze portu w Barcelonie potwierdziły, że zablokowany w styczniu z inicjatywy rządu Pedra Sancheza statek Open Arms powróci w najbliższych godzinach na Morze Śródziemne. Jednostka nie będzie mogła jednak poszukiwać nielegalnych migrantów.

Przedstawiciele Open Arms poinformowali w środę, że ich statek otrzymał pozwolenie na udział w akcji w środkowej części basenu Morza Śródziemnego. Nowa misja jednostki przewiduje udział w dostarczaniu pomocy humanitarnej dla migrantów na greckich wyspach Samos i Lesbos.

“Możemy już wypłynąć z Barcelony, ale nie mamy pozwolenia na udział w misjach poszukiwania i ratowania ludzi na morzu” - napisały w komunikacie władze Open Arms.

Zablokowanie w porcie w Barcelonie statku Open Arms to nie pierwszy przypadek uniemożliwienia tej jednostce pływania po Morzu Śródziemnym. W przeszłości przez miesiąc była ona blokowana we Włoszech, gdzie miejscowy rząd oskarżył Open Arms o udział w procederze przerzucania do UE nielegalnych migrantów.

Wśród licznych organizacji i osób, które w ostatnich tygodniach domagały się od rządu Sancheza wydania zgody na wypłynięcie statku Open Arms z Barcelony, był papież Franciszek. W udzielonym pod koniec marca wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji La Sexta wyraził on dezaprobatę wobec zatrzymania w porcie tej jednostki, jak i restrykcyjnej polityki migracyjnej Hiszpanii i innych państw UE.

“To bardzo duża niesprawiedliwość. Dlaczego… po co się to robi? Dlaczego oni muszą się topić?” - pytał retorycznie Franciszek, który przyznał podczas wywiadu, że sam jest synem włoskich imigrantów, którzy przypłynęli statkiem do Argentyny.

Nazajutrz słowa Franciszka skrytykowali zarówno przedstawiciele rządzących Hiszpanią socjalistów, jak i centroprawicowe ugrupowania opozycyjne. Stwierdzili oni, że ich kraj prowadzi obecnie politykę “najbardziej otwartą na nielegalnych migrantów w UE”.

Marcin Zatyka