Niemiecki dziennik “Die Welt” ostrzegł w piątek, że realizacja kontrowersyjnego projektu budowy gazociągu Nord Stream 2 doprowadzi do izolacji Niemiec w Europie.
Gazeta wyraziła też opinię, że budowa tego gazociągu jest niekorzystna dla Bundeswehry, gdyż ogranicza możliwości organizowania manewrów przez niemiecką marynarkę wojenną i siły powietrzne.
“Krótko mówiąc, realizując ten projekt Niemcy izolują się w Europie, sieją nieufność i wspierają prawdopodobnie populizm w takich krajach jak Polska czy Węgry” – pisze autor komentarza Allan Posener.
"Trudno pojąć, dlaczego (węgierski premier) Viktor Orban jest krytykowany za sprzeciw wobec unijnych sankcji wobec Rosji, podczas gdy Niemcy oferują (rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi) Putinowi swoje usługi jako stacja paliw w UE, a także dlaczego Polsce zarzuca się brak solidarności ze względu na sprzeciw wobec przyjęcia uchodźców, gdy równocześnie Niemcy odmawiają solidarności w kwestiach energetycznych” – pisze Posener.
Publicysta zwraca uwagę, że pomimo tych faktów kanclerz Angela Merkel broni konsekwentnie stanowiska, że Nord Stream 2 jest projektem czysto ekonomicznym, do którego polityka nie powinna się mieszać.
Posener zauważa, że szef SPD Martin Schulz, “domagając się w wielkim stylu utworzenia do 2025 roku +Stanów Zjednoczonych Europy+”, wykazuje “ślepotę” wobec projektu, który dzieli Europę.
Zdaniem Posenera upór Merkel byłby zrozumiały, gdyby Nord Stream tworzył wiele miejsc pracy w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, gdzie znajduje się okręg wyborczy szefowej rządu. Jednak dzięki pierwszej nitce magistrali – Nord Stream 1 - powstały jedynie trzy stałe miejsca pracy, a 10 dalszych w usługach.
“Merkel powinna wiedzieć, że żaden projekt, w którym uczestniczy Gazprom, nie jest +czysto ekonomiczny+” – pisze Posener przypominając, że szefem konsorcjum budującego gazociąg jest były funkcjonariusz Stasi i zaufany Putina, Matthias Warning.
Posener zwraca uwagę, że zastrzeżenia wobec trasy gazociągu zgłosiła Bundeswehra. Zdaniem przedstawicieli sił zbrojnych Nord Stream 2, podobnie jak pierwsza nitka, przebiega w Zatoce Pomorskiej przez tereny służące niemieckiej marynarce wojennej jako obszar ćwiczeń artyleryjskich.
Od czasu oddania do użytku Nord Stream 1 niemieckie okręty oraz lotnictwo mogą prowadzić ćwiczenia jedynie w ograniczonym zakresie. Faktem jest – pisze niemiecki publicysta – że ze względu na brak możliwości odbywania ćwiczeń w strefie przylegającej do wybrzeża zdolność Bundeswehry do działań jest ograniczona.
Na zakończenie Posener zwraca uwagę, że pomimo wszystkich zastrzeżeń, w tym możliwości spadku cen gazu, twórcy Nord Stream 2 nalegają na jak najszybsze rozpoczęcie budowy. “Gotowe rury ładowane są na frachtowce i wywożone z Niemiec w nieznanym kierunku” – konkluduje “Die Welt”.
Z Berlina Jacek Lepiarz
lep/ az/ ap/