Karę 18 lat więzienia wymierzył we wtorek sąd w Katanii na Sycylii pochodzącemu z Tunezji przemytnikowi migrantów za spowodowanie katastrofy statku, w której zginęło w kwietniu 2015 roku około 700 ludzi. Pomocnika "kapitana" kutra skazano na 5 lat.
To była największa w historii migracji katastrofa statku z uchodźcami na Morzu Śródziemnym. Pełen migrantów statek rybacki zatonął, zginęły setki ludzi, z których większość była zamknięta w ładowniach pod pokładem. Nieliczni ocaleni wskazali potem policji dwóch mężczyzn jako przemytników.
Jednego z nich, 27-letniego Tunezyjczyka Mohameda Alego Maleka, uważa się za kapitana jednostki, bo to on stał za sterami w czasie rejsu przez Cieśninę Sycylijską. 25-letni Syryjczyk, jego pomocnik, został skazany na 5 lat.
Rok po katastrofie wrak statku został podniesiony z głębokości 370 metrów przez włoską marynarkę wojenną i przetransportowany do portu w Auguście na Sycylii, gdzie wydobyto z niego zwłoki ofiar, wśród których było wiele kobiet i dzieci. Działania te zakończono w lipcu tego roku.
Poprzedni rząd Matteo Renziego zapowiadał, że podejmie starania o to, by ustawić wrak jako symbol kryzysu migracyjnego przed instytucjami europejskimi w Brukseli, by przypomnieć o tragediach, jakie rozgrywają się na Morzu Śródziemnym.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
sw/ az/ kar/
Czytaj także: Ruszył proces mężczyzny oskarżonego o spowodowanie katastrofy morskiej. Zginęło w niej 800 osób
Czytaj także: Podniesiono wrak statku, który zatonął w 2015 roku z kilkuset migrantami