Duńskie media informują o odczuwalnych w sobotę wstrząsach na wyspie Bornholm. Potwierdza je także tamtejszy Instytut Geologii i Geografii (GEUS). Ciekawe jest to, że według Duńczyków, źródłem wstrząsów mogło być trzęsienie ziemi w północnej Polsce. Padają jednak także pytania o manewry Anakonda-23.
Jak informują lokalne media, mieszkańcy Bornholmu mieli w sobotę licznie zgłaszać odczuwalne wstrząsy. Wpisy w tej sprawie pojawiły się m.in. w mediach społecznościowych.
Duńczycy o trzęsieniu ziemi w Polsce
Lokalne wstrząsy na Bornholmie zostały opisane jako niewielkie. Pojawiały się falami i powodowały wibracje okien, ścian, a nawet silosów w porcie w Nexø - możemy przeczytać na portalu telewizji TV2.
Duńskie media podają także, powołując się na pracowników Instytutu Geologii i Geografii (GEUS), że źródło wstrząsów znajdowało się w północnej Polsce, 150 kilometrów od Bornholmu. Według ich relacji, miało je spowodować trzęsienie ziemi, przekraczające 2 stopnie w skali Richtera.
Ostatecznie nikt nie został ranny, ale na wyspie są straty materialne - część budynków uległa nieznacznemu uszkodzeniu.
Byliśmy zaskoczeni i przestraszeni, kiedy nadeszły wstrząsy - mówi reporterom TV2 Stine Jakobsen, która zgłosiła bornholmskim służbom pęknięcie ściany w swoim domu w Snogebæk. Domownicy nie wiedzieli, skąd pochodzą wstrząsy.
Jak zauważa publiczna telewizja z Danii, to, że silne wstrząsy z Polski mogą być odczuwalne na Bornholmie, nie jest jednak zaskoczeniem dla specjalistów z GEUS.
Wiemy z poprzednich trzęsień w tym rejonie, że zaskakująco dobrze odczuwalne są one także w samej Danii - mówi Trine Dahl-Jensen z GEUS. Ostatnie wstrząsy sprzed ok. 20 lat z okolic Królewca odczuwalne były aż w Aalborg - przypomina duńska stacja.
Pytania o manewry Anakonda-23 pod Ustką
Duńskie służby sprawdzają, czy sobotnie wstrząsy nie miały związku z prowadzonymi obecnie na Pomorzu międzynarodowymi ćwiczeniami wojskowymi Anakonda-23.
Warto zaznaczyć, że miejsce, które służby geologiczne Danii oznaczyły na opublikowanej mapie czerwonym trójkątem jako źródło wstrząsów, to okolice Słupska i bazy armii USA w Redzikowie. Jednocześnie to ok. 20 km od granic poligonu, gdzie odbywają się ćwiczenia Anakonda-23.
Mieszkańcy Słupska i okolic powiedzieli reporterowi Wirtualnej Polski, że w sobotę w ciągu dnia słychać było tylko silniki wojskowych samolotów. Przeloty maszyn na pobliski Centralny Poligon Sił Powietrznych nad Bałtykiem (między Ustką a Jarosławcem) nie są jednak rzadkością w tej okolicy.
Nie znamy jeszcze dokładniej przyczyny wstrząsów, które nawiedziły w sobotę, po południu, wschodnie wybrzeże Bornholmu. Współpracujemy z właściwymi służbami. Gdy tylko będziemy mieć nowe ustalenia, poinformujemy o tym - głosi komunikat policji z Bornholmu.
Źródło: TV2 Bornholm/Wirtualna Polska