Zaplanowane 34 mln zł na Program ochrony brzegów morskich w 2020 r. zostały wykorzystane w 99 proc. – poinformował w czwartek podczas posiedzenia Sejmu podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Grzegorz Witkowski.
W ustawie budżetowej na 2020 rok na realizację programu zaplanowano środki w wysokości 34 mln zł. Realizowano zadania związane ze sztucznym zasilaniem plaż, budową, remontem i utrzymaniem trwałych umocnień brzegu oraz monitoringiem brzegów morskich za kwotę niecałych 34 mln złotych. Zaplanowane środki zostały wykorzystane w 99 proc. – powiedział w czwartek w Sejmie podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Grzegorz Witkowski, przedstawiając informację z wykonania Programu ochrony brzegów morskich w 2020 r. i harmonogram prac na 2021 r.
Jak dodał, Urząd Morski w Gdyni wykonał m.in. sztuczne zasilanie w rejonie miejscowości Kadyny na Zalewie Wiślanym, na obszarze Mierzei Wiślanej, Zatoki Gdańskiej, w Górkach Wschodnich oraz w rejonie Gdyni Orłowo, a na Półwyspie Helskim w rejonie Władysławowo- Jurata.
Celem prowadzonych działań była odbudowa naturalnych form ochrony brzegów, plaży wydm i rew – mówił Witkowski.
Wskazał, że Urząd Morski w Szczecinie wykonał z kolei m.in. sztuczne zasilanie brzegu w miejscowości Wicie - w wyniku tej refulacji odtworzono plażę i zmieniono nachylenie skarpy wydmy wzdłuż brzegowej "w celu łagodnego połączenia korony wydmy z plażą", wykonano także opaskę brzegową w Pogorzelicy, zabezpieczając brzeg na odcinku zachodniego wybrzeża, zakończono też odbudowę zespołu (ok. 50 sztuk) drewnianych ostróg na wschód od portu Darłowo.
Jak poinformował wiceminister Witkowski, na realizację zadań w tym roku w ramach programu zaplanowano również 34 mln zł, przewidziane jest wykonanie sztucznego zasilania plaż, przebudowa i budowa umocnień brzegowych i monitoring brzegu morskiego. W sumie w latach 2004-23 przewidziano na program 911 mln zł.
Wszystkie kluby parlamentarne zdecydowały o przyjęciu informacji. Posłowie Artur Łącki z Koalicji Obywatelskiej i Jarosław Rzepa z Koalicji Polskiej zwrócili jednak uwagę na likwidację Urzędu Morskiego w Słupsku, oceniając decyzję negatywnie.
Zniesiono urząd morski najbardziej przyjazny mieszkańcom, samorządom i samorządowcom, którego kierownictwo i pracownicy potrafili godzić ochronę brzegów morskich i inne swoje ustawowe obowiązki z dobrze pojętym interesem lokalnych społeczności – mówił Łącki.
Michał Gramatyka z koła Polska 2050 wskazywał na nieuwzględnienie w programie prognoz dotyczących zmian klimatycznych. "Martwi mnie, że w tym raporcie ze świecą szukać ochrony biotechnicznej. Jest upodobanie do twardych inwestycji, a słowo +przyroda+ nie pada w tym sprawozdaniu ani razu, podobnie zresztą jak +kryzys klimatyczny+" – mówił poseł.
Wiceminister Witkowski, odpowiadając na pytania także innych posłów, odniósł się do planów na kolejne lata programu.
Podchodzimy do wykorzystywania brzegu morskiego na cele turystyczne, gospodarcze, ale żeby nie eksploatować w sposób rabunkowy naszego Morza Bałtyckiego, naszej linii brzegowej, stąd kompromis pomiędzy laniem betonu i kamieni, opasek brzegowych 100 m od brzegu tak, aby było to w sposób środowiskowy i turystyczny akceptowalne, a z drugiej strony żeby uzyskać zgody środowiskowe – mówił Witkowski.
autorka: Elżbieta Bielecka