Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA traci na wartości - na rynkach rosną obawy, że szybkie rozprzestrzenianie się nowych wersji koronawirusa i konieczność wprowadzania lockdownów w gospodarkach wpłynie negatywnie na krótkoterminowe prognozy popytu na paliwa - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 52,16 USD, niżej o 0,34 proc.
Ropa Brent w dostawach na III na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 55,49 USD za baryłkę, niżej o 0,07 proc.
Inwestorzy niepokoją się szybkim rozprzestrzenieniem się nowych wariantów Covid-19, co zmusza wiele krajów do wprowadzania coraz surowszych obostrzeń w gospodarkach i zagraża szybkiemu przywróceniu popytu na świecie na paliwa.
Południowoafrykański wariant koronawirusa dotarł już do USA. Z kolei w Europie władze państw przedłużają pandemiczne ograniczenia lub wprowadzają nowe. Na Słowacji do pracy będzie można pójść tylko z ważnym negatywnym wynikiem testu. Powracających do W.Brytanii z najbardziej zagrożonych obszarów czeka obowiązkowa kwarantanna w hotelach.
Na rynkach ropy notowania surowca w ostatnim czasie wytraciły zwyżki po gwałtownym wzroście cen surowca, gdy na rynek docierały pozytywne informacje o szczepionkach na Covid-19, a Arabia Saudyjska zobowiązała się do zmniejszenia dostaw swojej ropy.
Teraz odradzający się koronawirus i wprowadzane blokady w gospodarkach - od Azji po Europę - ograniczają dalsze wzrosty cen ropy. Do tego silniejszy dolar USA też zniechęca inwestorów do nabywania surowców wycenianych w USD.
Informacje o zagrożeniu ze strony bardziej zjadliwych szczepów koronawirusa i niedoborach szczepionki na Covid-19 m.in. w Europie, nadal wpływają na nastroje na rynkach finansowych - mówi Vandana Hari, założycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.
WTI na NYMEX w N.Jorku zniżkowała na zakończenie poprzedniej sesji o 1,0 proc., najmocniej od niemal tygodnia. W całym tygodniu ropa w USA straciła 0,3 proc.
aj/ ana/