Ceny ropy na rynkach paliw podążają do 50 USD za baryłkę po tym, jak kraje OPEC+ osiągnęły kompromis w sprawie stopniowego podwyższania produkcji - tym samym na rynkach kończy się okres niepewności "co zrobi OPEC" - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na I na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 46,48 USD, po zwyżce ceny o 1,86 proc. Ropa Brent w dostawach na I na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 49,74 USD za baryłkę, wyżej o 2,09 proc.
Producenci ropy z OPEC+, skupiającego 23 kraje, zdecydowali w czwartek nieznacznie podnieść limit wydobycia ropy - od stycznia 2021 roku limit produkcji surowca zostanie podwyższony o 500 tys. baryłek dziennie.
Od początku stycznia dzienne ograniczenie produkcji ropy z OPEC+ będzie wynosić 7,2 baryłek wobec 7,7 baryłek poprzednio.
Umowa osiągnięta po prawie tygodniu "ciężkich" negocjacji oferuje zarówno coś członkom OPEC+, zaniepokojonym kruchością globalnego popytu na paliwa, jak i tym krajom, które chcą pompować więcej swojego surowca na rynki ropy, aby skorzystać z wyższych notowań. Krajom z sojuszu nie udało się jednak ustalić wspólnej polityki na cały 2021 rok. Co miesiąc jednak ministrowie z OPEC+ będą odbywać spotkania w celu określenia następnych kroków w swojej polityce paliwowej.
Osiągnięcie kompromisowego porozumienia pozwoliło uniknąć rozpadu jedności OPEC+ po napiętym podziale stanowisk, szczególnie między Arabią Saudyjską a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.
Rynek jest zadowolony, że OPEC+ zdecydował się na ostrożne działanie - małymi krokami - mówi Victor Shum, wiceprezes ds. doradztwa energetycznego w IHS Markit. - Wydaje się to rozsądnym posunięciem, biorąc pod uwagę niepewność związaną z obecnym popytem na paliwa - dodaje.
Ropa na NYMEX w N.Jorku zdrożała od początku tego tygodnia o 1,7 proc., a Brent na ICE zyskała do tej pory 3 proc.
aj/ asa/