Wodę w Polsce będziemy zatrzymywać poprzez rozwój retencji, program obejmuje inwestycje począwszy od wielkich zbiorników wodnych po mikroretencję przydomową - powiedział we wtorek minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk podczas drugiego dnia Szczytu Klimatycznego Togetair.
To bardzo kompleksowy obszar działań (rozwój retencji - PAP) w zakresie inwestycyjnym, od tych wielkich zbiorników, których w Polsce jest niewiele, aż po mikroretencję, czyli małe zbiorniki, sadzawki przydomowe, tak aby wody retencjonować jak najwięcej też w ramach gospodarstw domowych - powiedział minister.
Gróbarczyk podkreślił, że resort chce ponadto realizować plany poprawiające retencję naturalną, taką jak rozlewiska wodne.
Minister zapewnił, że w polskich domach nie zabraknie wody w kranie.
Ale to, jaka ta woda będzie i ile jej będzie w naszych domach, zależy nie tylko i wyłącznie od nas, ale i również od tego, co zrobimy w zakresie gospodarki wodnej, aby jej zatrzymać jak najwięcej - dodał.
Pod koniec kwietnia tego roku minister Gróbarczyk zapowiedział, że na program rozwoju retencji wydane zostanie w ciągu siedmiu lat 10 mld zł, dzięki czemu podniesiony zostanie do 15 proc. poziom retencjonowania wody w Polsce z 6,5 proc. obecnie.
Rozpoczęty w poniedziałek Szczyt Klimatyczny Togetair, który został zorganizowany przez Fundację Czyste Powietrze potrwa do 24 czerwca.
pif/ amac/
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.