Budynek Dyrekcji, Kuźni, Ślusarni i Basen Dokowy – to niektóre z miejsc, które znajdują się na nowym szlaku zwiedzania. Stocznia Cesarska Development i Morska Fundacja Historyczna zapraszają na „Szlak Stoczni Cesarskiej” w Gdańsku.
Wzdłuż trasy zlokalizowano 13 paneli, zawierających opisy i materiały wizualne, na których można zapoznać się z historią stoczni i ludzi, którzy tu pracowali. Zwiedzający mogą odkrywać dziedzictwo przemysłowe i jednocześnie zapoznać się z planami rewitalizacyjnymi.
- Uruchomienie szlaku zwiedzania Stoczni Cesarskiej to dla nas niezwykle ważna część procesu rewitalizacji tej przestrzeni, która jest nierozłącznie związana z historią i dziedzictwem - mówi Gerard Schuurman, dyrektor projektu Stocznia Cesarska. I dodaje: - Chcemy utrzymać tę historię żywą, nie tylko w architekturze, którą można sobie po prostu zobaczyć. Jednak jej wartości nie dostrzeże się, jeśli nie pozna się historii pracujących tu ludzi i wydarzeń, które miały tu miejsce. Ten kontekst jest niezbędny, dlatego postanowiliśmy stworzyć szlak.
Początek szlaku, czyli pierwsza tablica zlokalizowana jest przy Sali BHP Stoczni Gdańskiej, następna – po drugiej stronie ulicy, nieopodal muralu „Obrońca”, belgijskiego artysty Stefaan’a De Croock’a. Kolejna – przy budynku Dyrekcji, a ostatnia, trzynasta – pod stoczniowym żurawiem nr 13, gdzie przeczytamy „Manifest Stoczni Cesarskiej”. Szlak został poprowadzony tak, by pokazać najciekawsze miejsca. Są to zabytki, miejsca historyczne, związane z ludźmi i z przemysłem okrętowym.
- Z punktów, które są elementami szlaku, nie można pominąć budynku remizy. Jest to również jeden z najstarszych obiektów, który powstał w latach 80-tych XIX wieku. Kiedyś był częścią większego kompleksu, ale została z niego tylko remiza – mówi przewodnik Jarosław Żurawiński, prezes Morskiej Fundacji Historycznej. I wyjaśnia: - Część ceglana budynku remizy jest oryginalna, natomiast przybudówka z wrotami została dobudowana po wojnie. Tutaj przez cały czas funkcjonowała remiza straży pożarnej: i w czasach Cesarskich, i w czasach Wolnego Miasta, a także po wojnie. Dopiero w XXI wieku została przeniesiona na Wyspę Ostrów, a obecnie na terenie Stoczni nie ma w ogóle straży pożarnej, ponieważ została ona zlikwidowana.
Szlak zwiedzania dostępny będzie cały czas, niezależnie od prac budowlanych, które rozpoczną się na początku przyszłego roku.
mat. pras.
Fot. Bartek Bańka