W piątek 31 sierpnia o godzinie 9, na pokładzie Daru Pomorza nastąpi uroczyste otwarcie Międzynarodowego Zlotu Żeglarskiego dla uczczenia stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Organizatorami wydarzenia są członkowie Bractwa Wybrzeża – Mesy Kaprów Polskich, zrzeszającego żeglarzy polonijnych z całego świata. Zlot potrwa do 5 września.
Polonusi wezmą m.in. udział w uroczystościach rocznicowych wybuchu II wojny światowej, które 1 września odbędą się na Westerplatte. Tego samego dnia popłyną w paradzie jachtów z Sopotu do Gdyni. Paradę będzie można podziwiać np. z Bulwaru Nadmorskiego w Gdyni. 3 września flotylla zlotu popłynie do Pucka, a w środę 5 września polonijni żeglarze pożegnają Joannę Pajkowską wyruszającą z Gdyni do Plymouth. Polska żeglarka na jachcie Fanfan popłynie z brytyjskiego portu w samotny rejs non stop dookoła świata. Uroczystość pożegnalna odbędzie się przy wschodnim falochronie Basenu Żeglarskiego im. Generała M. Zaruskiego. Jachty biorące udział w zlocie odprowadzą Joannę Pajkowską do wysokości Helu.
Zlotowi będą towarzyszyły również inne wydarzenia, do udziału w których zaproszeni są mieszkańcy Gdyni i turyści. Już teraz można obejrzeć w gdyńskim InfoBoksie przy ul. Świętojańskiej 30, wystawę poświęconą historii żeglarstwa polskiego w okresie międzywojennym. Ekspozycja będzie czynna do 2 września, a wstęp na nią jest bezpłatny.
Okazją do spotkania publiczności z Polonusami będzie otwarcie pokładów zlotowych jachtów dla wszystkich chętnych. Zwiedzanie zaplanowano na niedzielę 2 września, w godzinach 10.30-12.30, a jeśli zajdzie taka potrzeba, to i dłużej.
Także w niedzielę wszyscy chętni zaproszeni są do udziału w Żeglarskiej Mszy Świętej w Kolegiacie Gdyńskiej przy ul. Armii Krajowej 26 (wejście od ul. Świętojańskiej). Mszę o godzinie 18 odprawi kpt. ks. prałat Andrzej Jaskuła.
Kolejne spotkanie publiczności z Polonusami możliwe będzie w Pucku. Tam, na 3 września, zaplanowano Korowód Kaperski, czyli przemarsz puckich organizacji samorządowych z Reprezentacyjną Orkiestrą Dętą Ziemi Puckiej, który o godzinie 12.55 przejdzie ze Starego Portu w Pucku do Rynku. Powitanie załóg zlotowych zaplanowano na godzinę 13. Później uczestnicy zlotu i lokalni samorządowcy przejdą wspólnie do Starego Rynku, gdzie wysłuchają o godz. 13.48 hejnału miasta Pucka. Wybrzmi też salwa armatnia na cześć 670 rocznicy istnienia miasta.
Tego samego dnia, także w Pucku, w godzinach 16.30-19.00 publiczność będzie mogła zwiedzać jachty uczestniczące w zlocie. O godzinie 19 rozpocznie się festyn żeglarski. W programie konkursy i turnieje, koncert Gdańskiej Grupy Folkowej oraz występy Jolanty Malawskiej i Arkadiusza Wójcika. Czynne będzie stoisko Poczty Żeglarskiej i Butelkowej, a także Spółdzielni Socjalnej Dalba z piwem i wiele innych atrakcji.
Zlot dla uczczenia Stulecia Niepodległości jest dla środowiska polonijnych żeglarzy okazją do spotkania nie tylko we własnym gronie. Udział w wydarzeniu zapowiedziały załogi kilku znanych polskich jachtów. Z okazji tego wydarzenia do Gdyni zawinie Generał Zaruski. Jacht odwiedzał już w przeszłości Gdynię, ale tym razem zacumuje w po raz pierwszy w Basenie im. Mariusza Zaruskiego. Podczas zlotu obecne będą też jachty Ark, Antica i Gemini 3.
Międzynarodowy Zlot Żeglarski dla uczczenia Stulecia Niepodległości RP organizowany przez Bractwo Wybrzeża – Mesę Kaprów Polskich wspierają prezydenci i burmistrzowie Gdyni, Pucka i Helu, Polski Związek Żeglarski, Pomorski Związek Żeglarski, a patronatem medialnym wydarzenie objął portal Żeglarski.info.
Tekst: Dariusz Olejniczak / Żeglarski.info
Fot.: Tomasz Cielebąk
Może warto poinformować, że do obowiązku rejestracji dodano obowiązek (odpłatnego, a jakże...) uzyskania numeru kadłuba (INI) - również wobec tych jednostek, które zbudowano na długo przed dniem, w którymś jakiś biurokrata wpadł na pomysł numerowania kadłubów?
Oraz, że nadawaniu numeru kadłuba będzie towarzyszył obowiązek nalepienia "naklejki kontrolnej" - której obecność będzie trzeba na wezwanie służb udowadniać?
Co do "procedury zatwierdzania nazwy" - niby znika, ale przecież nadal nazwa jachtu morskiego nie może się powtarzać i nadal urzędnik decydować będzie, czy nazwa, którą chce nadać właściciel jest "adekwatna"... Czy nie warto napisać, że "procedura znika - ale proceder - ma się tak samo, jak dotąd"?
Może warto powiadomić, że łączenie rejestracji (która ma być wyłacznie potwierdzeniem przynależności państwowej) z zapisami dotyczącymi tego "do jakiej siły wiatru wysokości fali jacht może żeglować" - to w przypadku jachtów śródlądowych powrót do przepisów z czasów PRL-u, a w przypadku jachtów morskich - zapis nie spotykany w procedurach rejestracji NIGDY DOTYCHCZAS?
Może warto przybliżyć zaprojektowaną już dla tego kuriozum procedurę, według której jacht nie posiadający aktualnego przeglądu technicznego albo aktualnej Karty Bezpieczeństwa (dziś wszystkie jachty śródlądowe i wszystkie rekreacyjne jachty morskie do 15m długości są z nich zwolnione) - otrzyma dokument rejestracyjny opatrzony zapisem, że "może żeglować" na fali o wysokości do... 30 cm?
Tak, mój jachcik też - mimo że jest to sprawdzony jacht morski, identycznej konstrukcji, jak kilkanaście jachtów, które okrążyły świat...
Zaiste - "dobra zmiana"...
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.