Jesteś w Holandii? - zobacz w ten weekend 'topowy' statek z polskiej stoczni

Jesteś w Holandii lub w Niemczech, niedaleko Groningen i Delfzijl? W ten weekend masz okazję zwiedzić jeden z najbardziej zaawansowanych technicznie i najbardziej skomplikowanych statków, jakie powstały dotąd w polskich stoczniach. "Dni Otwarte" zorganizował na kablowcu Siem Aimery ze stoczni Remontowa Shipbuilding jego dumny i zadowolony armator.

Polskie porty nie są tak silnymi ośrodkami gospodarki morskiej z dużą różnorodnością sektorów i licznymi wiodącymi firmami z branży, jak ma to miejsce w rejonie Rotterdamu, Hamburga czy Antwerpii, ale i tak, nawet, jak na nasze możliwości i okazje nadarzające się w polskich portach, szeroko rozumiana branża stanowczo za mało "wychodzi" do szerokiej publiczności. Polskie firmy w przytłaczającej większości nie potrafią lub z niezrozumiałych powodów nie chcą zadać sobie nieco trudu na rzecz popularyzacji gospodarki morskiej wśród społeczeństwa.

Zarówno dawne "Dni Morza" w Polsce, jak i obecne, różnorodne festiwale morskie, święta morza, dni czy urodziny portów poza granicami naszego kraju (nawet blisko, choćby w Niemczech) znacznie lepiej wypadają na tle naszych współczesnych obchodów "Święta Morza", przynajmniej pod względem zbliżania szerokiej publiczności do portów, statków, techniki i gospodarki morskiej, etc.

Jedną z atrakcji często przygotowywanych przez firmy morskie, przy różnych okazjach, praktycznie w całej Europie (zarówno w Skandynawii, jak i w Europie Zachodniej i na jej południu), a u nas należącą do rzadkości, jest udostępnianie statków "komercyjnych" (a więc "zarabiających" przewozami towarów lub świadczonymi usługami) do zwiedzania.

"Dni otwarte" na rządowych jednostkach pływających (a więc okrętach Marynarki Wojennej, statkach szkolnych państwowych uczelni morskich, jednostkach państwowej administracji morskiej czy państwowych służb ratowniczych) nie są niczym nadzwyczajnym. W końcu szeroka publiczność ma prawo obejrzeć z bliska, na co idą pieniądze podatników. Poza tym takie okazje są często w dość bezpośrednim interesie armatorów niektórych z tych jednostek pływających. Dla przykładu Marynarka Wojenna może pochwalić się swoim sprzętem, ciekawymi zadaniami i oferowanymi możliwościami zawodowymi przed młodymi ludźmi, którzy być może w przyszłości zdecydują się wstąpić do służby. Podobnie z motywami kierującymi uczelnie morskie decydujące się udostępniać do zwiedzania swoje statki szkolne.

Mniej oczywiste jest udostępnianie szerokiej publiczności statków "nierządowych", a więc należących do prywatnych armatorów (a czasem i firm państwowych) i będących jednostkami "komercyjnymi" czyli zarabiającymi (i często działającymi tylko na rynku B2B - business to business, nie business to consumer, jak pasażerskie linie lotnicze czy armatorzy promów).
Mniej oczywiste, ale jednak w Europie (poza Polską) i na świecie - całkiem często spotykane.
U nas, niestety, zdarza się to bardzo rzadko. Nieliczne wyjątki potwierdzają niechlubną regułę odwracania się polskich firm morskich plecami do szerokiej publiczności, mimo, pojawiających się jednak czasami możliwości udostępnienia statków handlowych i roboczych do zwiedzania.

Jednym z nielicznych wyjątków jest tu w ostatnich latach przedsiębiorstwo holownicze Fairplay Polska Sp. z o.o., która w tym roku (nie po raz pierwszy) udostępniała do zwiedzania swoje holowniki przy okazji "Dnia Otwartego" terminalu kontenerowego BCT Gdynia, a kilka tygodni temu pokazała szerokiej publiczności w Świnoujściu swój - najsilniejszy ze stacjonujących w polskich portach - holownik Fairplay 35 (zapraszający gości na swoje pokłady przez dwa kolejne dni).

Póki co, shiploverzy, shipspotterzy i wszyscy zainteresowani zobaczeniem z bliska statków towarowych lub prywatnych, komercyjnych statków "pracujących", powinni starannie poszukiwać informacji o ewentualnych, nadarzających się okazjach tego rodzaju przed wyjazdami do europejskich portów. Dotyczy to zarówno portów dużych, jak i mniejszych. Ciekawe "cywilne" jednostki pływające (nie tylko "rządowe", ale i prywatne) bywają także nierzadko udostępniane w mniejszych portach.

W ten weekend nadarza się taka okazja w porcie Delfzijl w północnej Holandii w trakcje obchodów dni tego portu. Armator Siem Offshore Contractors GmbH zaprosił do zwiedzania swojego supernowoczesnego, zbudowanego w minionym roku, kablowca Siem Aimery od 1 do 3 września w ramach Havendagen Delfzijl. Tak więc jeszcze w sobotę i niedzielę, kto przebywa niedaleko w Holandii czy w Niemczech, będzie miał okazję zwiedzić ten znakomity produkt polskiego przemysłu okrętowego. Tworzone na miejscu grupy będą oprowadzane po statku 2 i 3 września od godz. 10:00 do 16:00. Zbudowany w Gdańsku zaawansowany technicznie kablowiec, należący do niemieckiego oddziału norweskiej grupy armatorskiej Siem, cumuje przy nabrzeżu terminalu Wijnne Barends Terminal w porcie Delfzijl.

Siem Aimery, to pierwszy z polskiej stoczni, zbudowany od podstaw kablowiec (przebudowane z jednostek innych typów - nieliczne, ale już się wcześniej zdarzały), a zarazem najdroższy w przeliczeniu na jednostkę masy lub tonażu pojemnościowego, statek w historii polskiego przemysłu okrętowego. Zbudowany został w gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding SA z grupy kapitałowej Remontowa Holding.

Jest prawdopodobne (ale tego jeszcze nie udało się nam potwierdzić), że udostępniony do zwiedzania będzie w Delfzijl w ten weekend także niewielki, uniwersalny statek towarowy Hydra holenderskiego armatora Royal Wagenborg

Port Delfzijl położony jest o niecałe dwie i pół godziny drogi samochodem lub niecałe trzy godziny pociągiem od Amsterdamu, odpowiednio niecałe trzy oraz trzy i pół od Rotterdamu lub Hagi, nieco ponad dwie godziny drogi samochodem od Bremy w Niemczech. Niedaleko Delfzijl położone jest lotnisko Groningen, z którym posiada bezpośrednie połączenie lotnicze Gdańsk.

Przy okazji warto przypomnieć (o czym już informowaliśmy na profilu Portalu Morskiego w serwisie społecznościowym Facebook), że podczas "Dni portu Rotterdam" (Wereldhavendagen), w dniach 1-3 września, udostępniono do zwiedzania, przy nabrzeżu Parkkade, duży ciężarowiec (module carrier) Bigroll Baffin. 

PBS

Fot.: Siem Offshore