Jan Springer, członek gdyńskiego klubu zdobył w klasie F5-E Mistrzostwo Świata Modeli Żaglowych NAVIGA 2017. Miasto Orfu, 68 zawodników z całego świata, 4 dni pływania w trakcie których zostało rozegranych 7 biegów i wygrana Polaka. To w skrócie opis tego co działo się przez ostatnie dni na Węgrzech.
Żeglarstwo to pojęcie bardzo szerokie. To nie tylko jachty, gdzie sternik łapie ster w ręce - to także jachty sterowane radiem - w Polsce być może mniej popularne lecz na świecie cieszące się dużym zainteresowaniem. Od 1 maja na południu Węgier trwają XIX Mistrzostwa Świata Jachtów Sterowanych Radiem, podczas których nasz kraj reprezentuje liczna grupa Polaków. Rozpoczęły się one od klasy F5-10, która zakończyła się w miniony piątek bez większych sukcesów naszych. Inaczej jednak było już w klasie F5-E, gdzie od pierwszego dnia ścigania liderem był nasz rodak. Początkowa walka z brakiem wiatru przerodziła się w walkę z rywalami. Przy stałym wietrze ok 3-4B rozegrano trzy biegi. Następny dzień to z kolei za duża dawka podmuchów, liczne kolizje na wodzie, w tym naszego reprezentanta z Chińczykiem oraz spadek do niższej grupy, a na koniec - ponownie powrót na szczyt. Istna sinusoida! Dla odmiany środa przywitała zawodników ponownie flautą… Organizatorzy dopiero o godz. 14 postanowili puścić biegi lecz zaraz je przerwali. Tym samym wyprzedzając Czecha tylko jednym punktem wygrał nasz reprezentant - Jan Springer - członek Jachtklubu Morskiego Roda pochodzący z Wągrowca, wielokrotny Mistrz Świata w Modelach Żaglowych.
Ale to jeszcze nie koniec tych rozgrywek. Janek ma szanse powrócić do kraju z podwójnym mistrzostwem bo już jutro rozpoczyna się ściganie w kolejnej i ostatniej już grupie jachtów F5-M.
Patrycja Spytek
fot: Compass Magazin/Ferenc Kálmándy