Inne

To już po raz piąty młodzież z Gdańska - z rodzin z problemami, zagrożonych wykluczeniem społecznym, mieszkająca w rodzinach zastępczych, rodzinnych domach dziecka lub innych placówkach opiekuńczo-wychowawczych - spędza święta na Pogorii. Stało się to możliwe dzięki zaangażowaniu Sylwii Mrowińskiej z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku. To sposób na zainteresowanie młodych żeglarstwem - nie wypływają w morze, ale pracują, mieszkają i śpią na Pogorii. Na pokładzie żaglowca spędzają tez święta Bożego Narodzenia. Mają czas, by zobaczyć Włochy.

Pani Sylwia jest członkiem zarządu Stowarzyszenia The Sail Training Association Poland, zajmującego się szkoleniem żeglarskim młodzieży i armatora Pogorii. Kilka lat temu przekonała zarząd STAP, że warto pomagać właśnie tej młodzieży. Rejsy dla uczestników są bezpłatne, finansowane przez stowarzyszenie. Pierwsi młodzi żeglarze popłynęli w 2011 roku.

- Pierwszy warunek wyjazdu na Pogorię to był wiek, młodzież musiała mieć od 15-17 lat - mówi Iwona Poniatowska-Olejniczak dyrektor Gdańskich Domów dla Dzieci. - Ale oczywiście to zawsze jest propozycja dla tych nastolatków, którzy chcą przeżyć morską przygodę, no i nie spędzają świąt z bliskimi. Nasi podopieczni, którzy byli rok temu na Pogorii też dzięki pani Sylwii, wrócili tak zachwyceni wyprawą, że wszyscy tutaj w kraju słuchali potem ich przeżyć z zapartym tchem, nie było trudno znaleźć chętnych.

Przed wyprawą na Pogorię przyszli żeglarze uczestniczyli w wigilii w domu dziecka, odwiedził ich św. Mikołaj, pośpiewali kolędy, obejrzeli jasełka. 16 grudnia 2016 roku załoga z Gdańska - cztery dziewczyny i jeden chłopak - wyjechała z opiekunem do Civitavecchii, miasta i gminy we Włoszech, niedaleko Rzymu, gdzie na pokładzie żaglowca zacumuje do 28 grudnia 2016 roku. Na pokładzie Pogorii nie zabraknie też Wigilii, którą wspólnie, pod dyktando szefa kuchni, przygotowuje załoga. W planach jest też wycieczka do Rzymu a może i nawet Pasterka w Watykanie. Ale przede wszystkim młodzież ma poznać codzienne życie żaglowca pod okiem instruktorów,
- Poznają prace i codzienne życie załogi żaglowca rejowego, my to nazywamy „sail training” - tłumaczy Sylwia Mrowińska. - Będą uczyć się obsługi Pogorii pod okiem kapitana, robienia wezłów żeglarskich itp, ale ta przygoda będzie miała kontynuację, bo w lipcu pojadą na prawdziwy zlot żaglowców.

I takie są plany - jeżeli grupa zda „egzamin”, będzie uczestniczyła w Tall Ships Races 2017 na trasie Świnoujście-Kotka-Tallin, w lipcu 2017 r.

- Ta wyprawa to dla nich dawka energii, otwarcie na świat, poznawanie nowych ludzi - dodaje organizatorka rejsu. - To także szkoła życia, w której można nauczyć się odpowiedzialności, współpracy, zakosztować braterstwa. 

Gdańsk.pl

0 Zeglowanie
Mile wspominam ten zaglowiec. Udanych rejsow i Wesolych Swiat zycze
20 grudzień 2016 : 14:37 Zbynek | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter