Załoga pływającego kasyna (byłego promu zbudowanego w Szczecinie) od paru miesięcy tkwi w Hongkongu. Nie wypłacono im należnego wynagrodzenia.
Ponad 40-sobowa załoga, pracująca na pokładzie statku-kasyna, New Imperial Star, poinformowała lokalne media, że właściciel nie wypłacił im wynagrodzenia sięgającego kilkunastu tysięcy dolarów łącznie.
Załoga planowała ubiegać się o pomoc prawną i postawić właściciela przed sądem za brak świadczenia należnej pensji. Marynarzom ostatni raz zapłacono w styczniu br. i była to kwota obejmująca listopad 2015.
Jeden z marynarzy, na łamach South China Morning Post wyznał, że statek jest jak więzienie. Dodał, że wielu członków załogi - z których 20 pochodzi z Ukrainy, 18 z Myanmaru, a reszta z Chin - chciało powrócić do domu, ale nikt nie pokryje takich kosztów. Inni zaś uskarżali się na warunki życia wewnątrz statku, w tym problemy z upałem (wewnątrz panuje temp. ponad 30 stopni Celsjusza), jakość żywności i niedostatecznej opieki medycznej.
- Wiele osób skarżył się na problemy z żołądkiem, niektórzy z nich są poważnie chorzy - powiedział inny marynarz, który dodał, że za konsultację u lekarza zapłacił z własnej kieszeni.
Armator zarządzający statku - Skywill Management Ltd. - został oskarżony o niewypłacanie wynagrodzenia załodze w kwocie od 1,3 tys. do 6,5 tys. USD przez okres co najmniej pięciu miesięcy (armatorem zarejestrowanym jednostki jest Arising International Holdings Ltd.).
Statek został zatrzymany na wodach lokalnych, około jednej mili od Kai Tak Cruise Terminal w Hongkongu, 5 listopada ubiegłego roku po nieudanej inspekcji, wykonywanej przez lokalne władze odpowiedzialne za kontrolę statków zagranicznych zgodnie z międzynarodowymi przepisami morskimi.
Statek ma też obecnie zawieszoną klasę w towarzystwie klasyfikacyjnym RINA.
Jak informują media, prawdopodobnie właściciel wpadł w kłopoty finansowe, jako że statek pełnił funkcję kasyna, a biznes się załamał po wzmożeniu przez władze chińskie walki z korupcją i przestępczością, które miały związek, jeśli nie bezpośrednio z właścicielami statku - pływającego kasyna, to przynajmniej z ogólną koniunkturą branży (np. poprzez
klientów).
New Imperial Star, zbudowany w 1980 roku w Szczecińskiej stoczni jako prom pasażersk-samochodowy Dimitri Shostakovich dla odbiorcy z ZSRR (później, po adaptacji na wycieczkowiec, odwiedzający także port w Gdyni pod nazwą Paloma), przybył do Hongkongu 2 września ubiegłego roku.
Jason Lam Wai-Hong z Międzynarodowej Federacji Pracowników Transportu (The International Transport Workers' Federation - ITF), który udziela pomocy poszkodowanym marynarzom, poinformował, iż właściciel obiecał wypłacić wynagrodzenia po tym, jak udzielono ponownego pozwolenia na wypłynięcie. Marynarze jednak stracili wiarę w uczciwość właściciela. - Chcę tylko odzyskać swoje pieniądze i wrócić do domu - przyznał jeden z nich.
Zobacz materiał filmowy z New Imperial Star:
AL, PBS
Źródło: South China Morning Post