Poprosił internautów o wsparcie i spełni swoje wielkie marzenie. Szczeciński żeglarz Bruno Salcewicz opłynie słynny przylądek Horn. Potrzebne ponad pięć tysięcy złotych zdobył dzięki zbiórce na portalu Wspieram.to. Żeglarz już wkrótce wyruszy samolotem do Ameryki Południowej, tam wsiądzie na pokład jachtu Selma.
Opłynięcie Hornu, chociaż teraz łatwiejsze dzięki bardzo precyzyjnym satelitarnym prognozom pogody, jest uznawane za żeglarski wyczyn. Przylądek leżący między Ameryką Południową a Antarktydą jest znany z bardzo silnych i zdradliwych wiatrów.
Jak tłumaczył Bruno Salcewicz, jeszcze w czasie trwania zbiórki, chciał w ten sposób dać przykład: "nie załamujcie się, nie rezygnujcie z marzeń, podzielcie się nimi, zaprezentujcie swoje plany, szukajcie partnerów - podobnych sobie i takich, którzy mają możliwości, żeby pomagać innym. Z pewnością Was wspomogą".
Salcewicz jest żeglarzem starszego pokolenia. Pracował też z trudną młodzieżą, ma też duży wkład w historię szczecińskiego żeglarstwa. To on uratował od zniszczenia słynny jacht Polonez, znany z wyprawy dookoła świata Krzysztofa Baranowskiego w latach 70.
Nasze wyprawy:
Antarktyda, Przylądek Horn, Ziemia Ognista 2015/2016
Nr.resu:7H/16
termin rejsu:15.04.2016-26.04.2016
trasa rejsu:Ushuaia - Cape Horn i fiordy Ziemi Ognistej - Ushuaia
Ilość dni:12
wolne miejsca:1
skiper:TŁ
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.