W sobotę 13 lutego br. w Kołobrzegu odbywały się uroczystości 96. rocznicy zaślubin Polski z morzem połączone z obchodami 76 rocznicy pierwszej masowej wywózki Polaków na Sybir. Podczas nich poinformowano o uhonorowaniu przez prezydenta RP Andrzeja Dudę, Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski kapitana żeglugi wielkiej Zbigniewa Sulatyckiego.
Uroczystości w Kołobrzegu odbywały się w Muzeum Oręża Polskiego. W sympozjum zorganizowanym przez Polskie Stowarzyszenie Morskie - Gospodarcze im. Eugeniusza Kwiatkowskiego wzięli udział przedstawiciele rządu, parlamentarzyści i mieszkańcy. Wśród polityków byli m.in. marszałek senior, poseł Kornel Morawiecki, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk i wiceminister w tym resorcie Paweł Brzezicki, Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji, Jan Szyszko, minister środowiska, Marian Banaś, wiceminister finansów i mec. Paweł Mucha, doradca Prezydenta RP.
Uczestnicy wysłuchali m.in. referatów o dziejach polskiego dostępu do morza i o Sybirze polskim, jako doświadczeniu ludobójstwa wygłoszonych kolejno przez kpt. ż.w. Józefa Gawłowicza oraz red. Piotra Szubarczyka. W trakcie sympozjum Paweł Mucha, społeczny doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy i radny Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego w imieniu Prezydenta RP poinformował, iż Andrzej Duda, postanowieniem z dnia 8 lutego 2016 r. uhonorował kpt. ż.w. Zbigniewa Sulatyckiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
– Prezydent nadał odznaczenie panu kapitanowi Zbigniewowi Sulatyckiemu za wybitne zasługi dla rozwoju gospodarki narodowej, za osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju działalności państwowej i publicznej - powiedział Paweł Mucha odczytując list Głowy Państwa.
- Byłem niezwykle wzruszony ale i... zaskoczony, ponieważ aż do momentu odczytania listu od Prezydenta nic o tym nie wiedziałem - przyznaje w rozmowie z Portalem Morskim kpt. Sulatycki, który na razie odznaczenia jeszcze nie odebrał. - To dla mnie wielka nobilitacja.
Zbigniew Sulatycki (ur. 23 sierpnia 1933 w Skarzysku-Kamiennej) to polski inżynier, żeglugowiec, były wiceminister transportu i gospodarki morskiej.
W latach 1952 - 1953 studiował w Państwowej Szkole Morskiej w Szczecinie, z której jednak został relegowany jako "wróg ludu" (powodem była... metryka chrztu wystawiona przez kapelana wojskowego w Brześciu oraz zatajenie faktu, iż ojciec był zawodowym oficerem WP przed drugą wojną światową). W roku 1960 Sulatycki pełnił funkcję instruktora Szkoły Morskiej w Gdyni na Darze Pomorza. Od 1961 do 1976 pracował w Polskich Liniach Oceanicznych.
Studia w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni ukończył w roku 1973 uzyskując dyplom kapitana żeglugi wielkiej. W latach 1976 – 1978 był inspektorem ds. bezpieczeństwa (kadłub – wyposażenie nawigacyjne) w Urzędzie Morskim w Gdyni. Potem, do roku 1981 pracował za granicą jako kapitan na statkach obcych bander: Bangladesz, Arabia Saudyjska, Grecja i Belgia.
W 1981 r. został zastępcą Kapitana Portu, a następnie Kapitanem Portu Gdyńskiego. Do roku 1985 był niezależnym pilotem morskim, a także szefem Stacji Pilotów Morskich przy Morskiej Agencji Gdynia. Pracował również jako niezależny ekspert przy Polskiej Izbie Handlu Zagranicznego w Gdyni oraz instruktor w Ośrodku Szkolenia Kapitanów na dużych statkach w Iławie.
W 1985 r. kpt. Sulatycki współtworzy The International Institute of Marine Surveying w Londynie i zostaje jego członkiem. Pod koniec lat 80. ub. wieku tworzy i zarządza firmami wykonującymi ekspertyzy dla armatorów i innych klientów w sektorze morskim.
W latach 1990 - 1991 jest przewodniczącym zespołu doradców ministra Transportu i Gospodarki Morskiej, a następnie, do roku 1993, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej w rządach Jana Olszewskiego i Hanny Suchockiej.
- Całe życie oddałem morzu. Nadal bardzo leży mi na sercu odbudowa i wzmocnienie polskiej gospodarki morskiej, w tym szeroko rozumianego przemysłu okrętowego, pozycji polskich armatorów i siły naszego szkolnictwa morskiego, ponieważ uważam, że Polska musi pozostać liczącym się graczem na morskim rynku, na którym przez dziesięciolecia zbudowaliśmy silną pozycję. Wiele naszych przewag niestety utraciliśmy, jednak w polskich firmach gospodarki morskiej wciąż tkwi ogromny potencjał, który musimy lepiej wykorzystać. I dopóki starczy mi sił, będę robił wszystko, co w mojej mocy, aby w tym dopomóc - zadeklarował kpt. Sulatycki, który w 1995 roku założył Polskie Stowarzyszenie Morskie - Gospodarcze im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, zostając jego prezesem (obecnie jest prezesem honorowym).
Stowarzyszenie przyznaje doroczne nagrody "Animus et Semper Fidelis" (z łac. Odważny i Zawsze Wierny) w formie statuetki z repliką pierścienia z zaślubin gen. Józefa Hallera w Pucku. Jedną z tych statuetek uhonorowano w Kołobrzegu w ostatnią sobotę marszałka seniora Kornela Morawieckiego.
Grzegorz Landowski
Fot.: MGMiZŚ
2. niezłe musiał mieć wtyki w tym PZPR skoro udało mu się ukończyć studia po jedynie 20 latach i zaczął pływać na stanowisku kpt.ż.w. wiele lat po swoich kolegach z roku- bardzo ułatwili mu pięcie się po szczeblach kariery
3. takie insynuacje snuje Pan hobbistycznie czy z zawiści?
4. gdyby przynależał do PZPR, albo miał jakikolwiek kontakt z tamtym systemem dawno ktoś życzliwy by mu wygarnął- w końcu insynuacje dotyczące chociażby pochodzenia żydowskiego już się pojawiały
5. Pańskie "przypuszczenia" są zupełnie nieprawdziwe, bardzo krzywdzące dla Pana Sulatyckiego i świadczą o kompletnej nieznajomości tematu
6. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
[link usunięty]
http://www.portalmorski.pl/regulamin
Wpisy na portalu morskim są moderowane. Stosowanie obraźliwych określeń, mogących naruszać dobro osobiste jest złamaniem Regulaminu niezależnie od tego, kogo dotyczy. Prosimy o nie ponawianie wpisów zawierających takie określenia.
myślałem że tu to znaczy na Portalu Morskim pracują ludzie którzy choć trochę się znają, a tu taki kwiatek
to teraz moje pytanie, jak można od razu po Szkole Morskiej uzyskać dyplom Kpt.Ż.W. ?
kończąc wyższą uczelnie ma się tytuł inżyniera lub magistra a nie kapitana, dyplom kapitański dostaje się troszkę inaczej.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.