Martwą fokę znaleźli Strażnicy Miejscy w gdyńskich Babich Dołach. Po wstępnych oględzinach funkcjonariusze podejrzewają, że na zwierzęciem ktoś się znęcał. Sprawę przekazali policji.
Zwierzę zostało znalezione wczoraj na plaży, około godz. 11, na wysokości torpedowni w Babich Dołach. - Foka ma na ciele ślady katowania, krwawe przebiegnięcia, ubytki skóry i wyrwane wąsy - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik prasowy gdyńskich strażników. - Wskazuje to na to, że potraktowano je ze szczególnym okrucieństwem. O sprawie poinformowali nas ratownicy, dalsze czynności będą należały do policji.
Jak podkreślają strażnicy, znęcanie się nad zwierzętami to przestępstwo. Grozi za to do dwóch lat pozbawienia wolności.
Ksenia Pisera