Bezpieczeństwo

Wciąż budujemy nasze zdolności, przypadki uszkodzenia kabli na Bałtyku są dla nas testem, pełną gotowość operacyjną osiągniemy pod koniec roku - oświadczył w rozmowie z PAP dyrektor Centrum Żeglugi i Bezpieczeństwa Krytycznej Infrastruktury Podmorskiej NATO kapitan Niels Markussen.

"Mamy już lepszy obraz tego, co dzieje się na Morzu Bałtyckim, możemy znacznie szybciej wymieniać informacje, ale nie możemy jeszcze nikogo powstrzymać przed zrzuceniem i przeciągnięciem kotwicy" - podkreślił Markussen.

Dodał, że zapobieganie to "kwestia pracy kręgów wywiadowczych".

Markussen uczestniczy w konferencji "Arctic Frontiers" w Tromsoe na północy Norwegii dotyczącej przyszłości Arktyki. Forum, które potrwa do czwartku, zgromadziło naukowców, polityków, przedsiębiorców i przedstawicieli lokalnych społeczności. Tegoroczna edycja poświęcona jest w dużej części bezpieczeństwu.

Szef utworzonego w połowie 2024 roku Centrum Żeglugi NATO wyraził nadzieję, że rozpoczęta w połowie stycznia operacja NATO na Bałtyku będzie pełnić rolę również odstraszającą.

"Stało się tak już przy okazji ostatniego incydentu, gdy w niedzielę doszło do uszkodzenia kabla informatycznego między Szwecją a Łotwą. Firma żeglugowa sama skontaktowała się ze szwedzkimi władzami, mówiąc że mogła zostać zrzucona kotwica" - ujawnił rozmówca PAP.

Należący do bułgarskiego armatora zarejestrowany na Malcie statek wpłynął w niedzielę na szwedzkie wody terytorialne u wybrzeży Karlskrony, dzięki czemu szwedzka policja wraz ze strażą przybrzeżną mogły zająć statek.

Markussen przypomniał, że gdy doszło do jednego z pierwszych przypadków uszkodzenia infrastruktury podmorskiej na Bałtyku kotwica była ciągnięta przez 17 godzin.

"To za długo, gdybyśmy mieli zasoby i wiedzę, którą mamy teraz, wiedzielibyśmy o tym incydencie dużo wcześniej i moglibyśmy zapobiec zniszczeniu gazociągu" - zauważył.

W październiku 2023 roku chiński statek NewNew Polar Bear w odstępie kilkudziesięciu godzin najpierw uszkodził w Zatoce Fińskiej kabel telekomunikacyjny, a następnie gazociąg łączący Finlandię z Estonią.

Markussen pytany, czy biorąc pod uwagę przypadki, gdy nie można zająć statku na wodach międzynarodowych, należałoby również podjąć działania, aby zmienić prawo morskie, odpowiedział, że "może mieć to znaczenie".

"Będzie to jednak trudne, nie widzę wystarczającej woli w ramach członków Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO)" - podkreślił.

Rozmówca PAP przypomniał, że NATO ma zasoby wojskowe i jest przygotowane na agresję militarną.

"Sytuacja, którą mamy na Morzu Bałtyckim jest dla nas nowa, wymaga zmiany myślenia i nowych środków" - przyznał.

Dodał, że przypadku nowo utworzonego Centrum Żeglugi problemem nie jest brak funduszy, ale wyzwaniem jest dobór ludzi i narzędzi.

Z Tromsoe: Daniel Zyśk

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9894 4.07
EUR 4.1616 4.2456
CHF 4.4104 4.4994
GBP 4.9584 5.0586

Newsletter