Firma przewozowa Mediterranean Shipping Company (MSC) ogłosiła we wtorek, że jeden z jej statków został zaatakowany na Morzu Czerwonym. Do ostrzału jednostki przyznał się działający w Jemenie ruch Huti.
Izraelskie wojsko poinformowało tymczasem, że jeden z jego myśliwców strącił nad Morzem Czerwonym "wrogi cel powietrzny", najprawdopodobniej drona wystrzelonego z Jemenu. Według armii obiekt leciał w stronę Izraela - przekazał portal Times of Israel.
Zaatakowany został statek MSC United VIII (nr IMO 9302619; GT 90 389; nośność 101 411 t; ładowność 8208 TEU), płynący z Arabii Saudyjskiej do Pakistanu. "Cała załoga jest bezpieczna, nie zgłoszono żadnych obrażeń, prowadzona jest dokładna ocena statku" - ogłosiła firma MSC.
Działający w Jemenie, wrogi wobec Izraela i wspierany przez Iran, ruch Huti ogłosił we wtorek, że wystrzelił rakiety w kierunku tego statku, nie podając, czy jednostka została trafiona - zauważyła agencja Reutera.
Amerykańskie media informowały w ubiegłym tygodniu, że Iran pomaga rebeliantom Huti w namierzaniu atakowanych przez nich statków handlowych przepływających przez Morze Czerwone. Takie działania bojowników Huti nasiliły się po ataku palestyńskiego Hamasu na Izrael 7 października i rozpoczęciu przez ten kraj operacji wojskowej w Strefie Gazy.
Fot.: Pexels