Dwa, określane jako duże, statki transportowe, jeden pływający pod banderą Hongkongu, drugi - Rosji, są obecnie badane w związku ze sprawą uszkodzenia bałtyckiego gazociągu łączącego Finlandię i Estonią - poinformowała we wtorek fińska policja.
W dochodzeniu koncentrujemy się obecnie na okrętach Newnew Polar Bear oraz Sevmorput (Siewmorput') - potwierdził nadkomisarz Risto Lohi z Centralnego Biura Policji Kryminalnej (KRP), podkreślając, że sprawdzanych jest również wiele innych jednostek, które poruszały się po Zatoce Fińskiej w momencie zdarzenia.
Newnew Polar Bear (nr IMO 9313204; rok budowy 2005; GT 16 324; nośność 15 952 t; wyporność 23 847 t) to niemal 170-metrowej długości kontenerowiec dowozowy, pływający pod flagą Hongkongu, którego portem macierzystym jest cypryjski Limassol.
Armator (właściciel) statku jest nieznany. Natomiast jego armatorem zarządzającym i operatorem jest Hainan Xin Xin Yang Shipping z Chin. Za zarząd techniczny kontenerowca odpowiedzialna jest firma Lanbao International Shipmanagemnt z Chin. Z kolei czarterującym kontenerowiec jest firma Xinhai Container Transport. Pływający pod baderą Hongkongu statek jest w rękach chińskich od połowy bieżącego roku.
Sevmorput (nr IMO 8729810; rok budowy 1988; GT 38 226; nośność 34 615 t; wyporność 61 966 t), to z kolei 260-metrowy rosyjski barkowiec typu LASH o napędzie nuklearnym, który w chwili uszkodzenia rurociągu był w drodze z Murmańska do St. Petersburga. Pływa pod banderą rosyjską, a jego portem macierzystym jest Murmańsk. Sevmorput należy do skarbu państwa Federacji Rosyjskiej, a jego operatorem i armatorem zarządzającym jest rosyjska, państwowa firma Atomflot FSUE.
Estoński dziennik "Postimees" pisał w poniedziałek, że Newnew Polar Bear, przepływając przez Zatokę, zwolnił, gdy zbliżał się do gazociągu.
Sprawa uszkodzenia gazociągu Balticconnector, do którego doszło w wyłącznej strefie ekonomicznej Finlandii, została zakwalifikowana jako "poważny niszczycielski akt dywersji", spowodowany "siłą mechaniczną" (jedną z hipotez jest opuszczona i przeciągnięta po dnie kotwica statku handlowego). Wstępnie śledczy wykluczyli możliwość wybuchu.
Jak przekazano w ostatnim komunikacie KRP, dzięki lepszym warunkom pogodowym w miejscu uszkodzenia gazociągu udało się przeprowadzić bardziej szczegółowe techniczne badania podwodne.
W czasie awarii gazociągu, o której poinformowano w niedzielę, 8 października, doszło również do uszkodzenia kabla telekomunikacyjnego przebiegającego przez Zatokę Fińską, co bada z kolei strona estońska. Miejsca uszkodzeń znajdują się na głębokości 60-70 m.
Fińska Służba Wywiadu i Kontrywywiadu (SUPO), która obecnie pełni rolę ekspercką przy prowadzonym dochodzeniu policyjnym, nie wyklucza, że za aktem sabotażu gazociągu może stać inne państwo.
Z Helsinek Przemysław Molik
Fot.: Rosatomflot