Bezpieczeństwo

W sobotę miejscowe służby odnotowały nowy rekord fali migracyjnej na włoskiej wyspie Lampedusa. W ciągu ostatniej doby przybyło tam z Afryki ponad 2 tysiące migrantów na 43 łodziach.  Natomiast w piątek w ciągu kilku godzin na włoską wyspę Lampedusa przypłynęło 20 łodzi z prawie tysiącem osób na pokładach - podała Ansa. Nowa fala migracyjna coraz bardziej niepokoi rząd w Rzymie.

Z pomocą wielu dryfującym łodziom przyszły jednostki włoskiej Straży Przybrzeżnej i Gwardii Finansowej. Migrantów zabrał też na pokład statek organizacji pozarządowej Louise Michel

W ośrodku rejestracji migrantów na Lampedusie przebywa - jak podano w sobotę wieczorem - ponad 1800 osób, podczas gdy miejsc jest 400. We wcześniejszych godzinach przeniesiono tam do innego miejsca pobytu 525 przybyszów.

Wśród migrantów są obywatele Gwinei, Burkina Faso, Wybrzeża Kości Słoniowej, Mali, Kamerunu, Gambii i innych krajów; także wiele kobiet i dzieci.

Coraz więcej łodzi odpływa z portowego miasta Safakis w Tunezji, pogrążonej w głębokim kryzysie gospodarczym i politycznym. Szlak ten jest ostatnio głównie wykorzystywany przez przemytników migrantów. Do Włoch docierają drogą morską także Tunezyjczycy, a także obywatele Nigerii, Gwinei, Sierra Leone oraz Syrii.

Reuters przypomniał w niedzielę, że w ciągu ostatnich czterech dni u wybrzeża miasta Safakis zatonęło pięć łodzi z migrantami, przy czym 9 osób straciło życie, a 67 nadal uznaje się za zaginione.

Jak zauważa Ansa, na Tunezji koncentrują się obecnie obawy Unii Europejskiej i włoskiego rządu, gotowych wzmocnić wysiłki, by doprowadzić do przywrócenia tam stabilności i zatrzymania fali migracyjnej.

Odnotowuje się, że liczba migrantów przybywających w tym roku z brzegów Tunezji jest trzy razy wyższa niż przed rokiem.

Włoski rząd wyraża obawy, że jeśli tendencja ta nie odmieni się, latem sytuacja może wymknąć się spod kontroli.

Według danych ONZ co najmniej 12 tys. uchodźców i migrantów, którzy dotarli do Włoch w tym roku, wyruszyło z Tunezji, w porównaniu z 1300 w tym samym okresie 2022 roku.

Reuters zauważa, że najnowsza katastrofa następuje w środku zorganizowanej przez tunezyjskie władze fali aresztowań nielegalnych migrantów z Afryki Subsaharyjskiej .

Wielu z nich stara się obecnie opuścić Tunezję po wypowiedziach prezydenta tego państwa Kaisa Saieda, skierowanych przeciwko nielegalnej migracji - zauważa agencja AFP.

W lutym prezydent Saied nakazał powzięcie "pilnych środków", mających na celu ograniczenie migracji, twierdząc, że obecność w Tunezji nielegalnych migrantów z Afryki Subsaharyjskiej jest źródłem "przemocy i zbrodni" i częścią "przestępczego przedsięwzięcia" mającego na celu "zmianę struktury demograficznej" kraju.

Później, po oburzeniu, jakie wywołały wypowiedzi prezydenta oraz skargach migrantów, że spowodowały one wzrost ataków przeciwko nim, Saied tłumaczył, że został źle zrozumiany i nazwał migrantów z Afryki Subsaharyjskiej "braćmi" Tunezyjczyków.

Unijna komisarz ds. migracji Ylva Johansson określiła w marcu wcześniejsze komentarze Saieda, dotyczące migrantów za "niepokojące", ale dodała, że Unia Europejska będzie dalej współpracowała z tym "kluczowym krajem" w celu zapobiegania nielegalnej migracji do Europy.

Według oficjalnych danych w 11-milionowej Tunezji żyje ponad 21 tys. osób pochodzących z krajów Afryki Subsaharyjskiej, a pobyt w tym kraju większości z nich nie jest uregulowany. Zgodnie z włoskimi statystykami, w 2022 r. ponad 32 tys. migrantów, w tym 18 tys. Tunezyjczyków, przybyło do Włoch nielegalnie z Tunezji. 

U wybrzeża Tunezji zginęło co najmniej 19 osób w wyniku zatonięcia łodzi, na której migranci próbowali przedostać się przez Morze Śródziemne do Włoch - poinformowała w niedzielę agencja Reutera.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP); PAP 

Ilustracja: Wikimedia Commons; collage: PBS

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9694 4.0496
EUR 4.3066 4.3936
CHF 4.5812 4.6738
GBP 5.1585 5.2627

Newsletter