Greckie władze zajęły we wtorek pływający pod rosyjską banderą tankowiec Pegasus - poinformowała agencja Reutera, powołująca się na urzędnika ministerstwa żeglugi Grecji. Dodano, że statek został zajęty w ramach unijnych sankcji nałożonych na Rosję za inwazję na Ukrainę.
W drugim, wieczornym komunikacie PAP na ten sam temat podano, że źródłem informacji o zdarzeniu był grecka Straż Przybrzeżna.
Tankowiec przejęto w pobliżu miasta Karistos położonego na leżącej na północny wschód od Aten wyspie Eubea. Na jego pokładzie znajdowało się 19 członków załogi, wszyscy są rosyjskimi obywatelami.
Jak podają greckie media, tankowiec wcześniej zgłaszał problem z silnikiem i kierował się na południowy Peloponez, aby tam przeładować swój ładunek na inny tankowiec. Wzburzone morze zmusiło go jednak do zacumowania w okolicach Karystos, gdzie został zatrzymany.
Przedstawiciel greckiej straży przybrzeżnej zaznaczył, że zajęto statek, ale nie przewożoną przez niego ropę - dodał Reuters. Jak ustalił PortalMorski.pl nie pochodzi ona z Rosji. Później w mediach pojawiła się informacje, że jest to paliwo z Iranu. Według amerykańskiej organizacji United Against Nuclear Iran (UANI), monitorującej ruch tankowców wypływających z Iranu, Pegas płynął z ładunkiem 700 000 baryłek ropy naftowej z irańskiej wyspy Sirri.
Jak powiedział urzędnik greckiego ministerstwa żeglugi - ładunek ropy na statku nie został skonfiskowany, bowiem nie wiadomo, kto jest właścicielem i odbiorcą towaru.
W późniejszej porze dnia ambasada Rosji w Atenach poinformowała na Twitterze, że bada sprawę i jest w kontakcie z władzami greckimi w tej sprawie.
Prawdopodobnym powodem zatrzymania statku Pegas (ewentualnie Lana) przez Greków jest to, że jako jeden z pięciu statków należących (faktycznie lub według domniemania) do PSB Leasing, spółki zależnej rosyjskiego banku Promsvyazbank Public Joint Stock Co, znalazł się na jednej z ogłoszonych niedawno (ale jeszcze przed wojną - agresją Rosji na Ukrainę) przez Stany Zjednoczone list sankcyjnych (pozostałe statki objęte tą samą transzą sankcji to Linda (IMO: 9256858); FESCO Magadan (IMO: 9287699); FESCO Moneron (IMO: 9277412) i Baltic Leader (IMO: 9220639), który został zatrzymany, ale później wypuszczony bez żadnych konsekwencji (kar) przez władze Francji. Może chodzić o solidarne "przedłużenie" amerykańskich sankcji na obowiązujące w UE lub nowe sankcje UE dotyczące po prostu statków pod rosyjską banderą.
Z rozeznania przeprowadzonego przez PortalMorski.pl wynika, że na pewno nie chodzi teraz o statek o nazwie Pegasus, a jeżeli już, to o Pegas, choć jest też wysoce prawdopodobne, że tak naprawdę - o jednostkę o imieniu Lana (nr IMO 9256860, GT 61 991, nośność 115 527 t).
Większość (zasadniczo amatorskich, hobbystycznych) serwisów pokazujących pozycje statków w oparciu o dane z systemu AIS, takich jak MarineTraffic, VesselFinder i innych, podaje dla tego statku nazwę Pegas (oczywiście nie Pegasus). Nieliczne, jak np. ShipFix, podają nazwę Lana.
Według danych z bazy danych IHS Markit - Rosjanie najprawdopodobniej zakupili statek w 2020 roku. Wtedy to, statek przeflagowano z liberyjskiej pod rosyjską banderę (w czerwcu), i znalazł się on w rękach PSB Leasing LLC z Moskwy (w lipcu 2020). Jednocześnie operator i armator zarządzający statku zmienił się z amerykańskiego (wcześniej operatorem była amerykańska spółka Sigma Tankers Inc powiązana najprawdopodobniej z kapitałem greckim) na rosyjski TransMorFlot LLC z Astrachania. Rosjanie zmienili najpierw nazwę tankowca na Perun (w lipcu 2020 r.). W czerwcu 2021 roku statek zmienił nazwę na Pegas i armatora (właściciela) na M Leasing LLC z Rosji.
W marcu tego roku doszło, według IHC Markit, przy zachowanej rosyjskiej banderze, do zmiany nazwy statku na Lana, a właściciela (armatora) - na TransMorFlot LLC, który pozostał armatorem zarządzającym i operatorem. Strona internetowa Transmorflot jest obecnie nieaktywna. Armator zajmował się eksploatacją (jeśli chodzi o własną flotę) głównie małych statków - żeglugi bliskiego zasięgu i rzeczno-morskich.
Być może statek ponownie (z powrotem) zmienił nazwę na Pegas (lub ewentualnie na Pegasus, co jednak jest raczej mało prawdopodobne) albo (co wydaje się bardziej prawdopodobnym) światowe agencje nazywają statek Pegasus przez niedbałość, niedokładność (mylenie z inną formą językową - Pegas) przy czym posiadały ograniczone (fragmentaryczne) i nieaktualne dane identyfikujące statek, więc używają starej (wcześniejszej) nazwy Pegas zamiast aktualnej - Lana.
Ruchy statku Lana (ex Pegas) w ostanich miesiącach można uznać za dziwne, a na pewno nietypowe.
Rozszerzając informacje podane przez agencje informacyjne i inne media, należy dodać, że statek został zatrzymany w Zatoce Karystos, części większej zatoki - Petalioi. Stało się to po tym, jak tankowiec zaangażowany był w przeładunek na morzu (transfer statek-statek - ship to ship - STS), a konkretnie wyładunek na inny statek w pobliżu Peloponezu, jednak doznał tam awarii. 14 kwietnia grecki holownik przeholował go do zatoki Karystos Bay.
Statek przybył na wody greckie z Turcji na początku kwietnia, gdzie przebywał (z ładunkiem) aż od 9 września! (m.in. na kotwicowisku Stambułu, a od wczesnego lutego - na kotwicowisku Marmara Ereglisi Quarantine Anchorage).
Wszystko na to wskazuje, że ładunek pochodzi z rejonu Zatoki Perskiej - najprawdopodobniej z Omanu lub Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ewentualnie z Iranu, a załadunek musiał się odbyć między 11 a 19 lipca 2021. Pomiędzy załadunkiem, a przejściem przez Kanał Sueski i dotarciem na wody tureckie, tankowiec również przebywał przez jakiś czas na kotwicowisku. Być może od dawna armatora Pegasa (Lany) trapiły problemy techniczne.
Na początku tego miesiąca UE, w ramach kolejnego pakietu sankcji wobec Rosji, zakazała statkom pływającym pod rosyjską banderą, z pewnymi wyjątkami, wstępu do portów bloku 27 państw.
PAP; PBS (PortalMorski.pl)