Wobec wzrostu morskiej wymiany handlowej i rozbudowy infrastruktury energetycznej na morzu rośnie rola Marynarki Wojennej – uważają uczestnicy VI Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa. Podkreślali konieczność budowy nowych okrętów i jednostek wsparcia.
Kryzys pandemii unaocznił nam, że my, ludzie na Ziemi, ciągle musimy żyć ze świadomością nieprzewidywalnych wyzwań – powiedział we wtorek podczas Forum przewodniczący sejmowej komisji obrony Michał Jach (PiS). Podkreślał, że trzeba myśleć, nie tylko, jak się przygotować na kolejną ewentualną fale pandemii, ale i następne wyzwania które nam będzie przynosić przyszłość.
Zaznaczył, że ponieważ wydarzenia w Azji Środkowej lub na południu Afryce, „mogą mieć bardzo poważny wpływ na to, co się dzieje w wydawałoby się sytej, cichej, bogatej Europie", nie ma chyba polityków, którzy "wątpiliby w konieczność inwestowania w siły morskie". Zadeklarował, że również rząd "zdaje sobie z tego sprawę".
Jach podkreślił, że ochrona granicy morskiej to obecnie "jedno z mniej istotnych zadań" Marynarki Wojennej, która "odgrywa szczególną role w czasach pokoju i kryzysu", także wobec rosnącej roli handlu morskiego i oczekiwań NATO wobec Polski. Zapewnił, że nadchodzą "zdecydowanie lepsze czasy dla Marynarki Wojennej".
Dyrektor departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. dyw. Dariusz Łukowski przypomniał, że Strategia bezpieczeństwa narodowego „bezpośrednio odnosi się do wyzwań związanych z morzem". Dodał, że ruch statków handlowych na Bałtyku stale rośnie, przypomniał inicjatywę Trójmorza.
Odczytał list od szefa BBN Pawła Solocha, który zwrócił uwagę, że BBN promuje działania na rzecz bezpieczeństwa morskiego i rozwoju Marynarki Wojennej, a Strategia bezpieczeństwa narodowego RP uwzględnia nadmorskie położenie Polski.
Czytaj także:
Nadanie przez MON priorytetu budowie fregat w ramach programu Miecznik Soloch określił jako "doskonałą i wyczekiwaną decyzję wychodząca naprzeciw rekomendacjom strategicznej koncepcji bezpieczeństwa morskiego RP".
Wierzę, że pilna realizacja projektu pozwoli zapobiec utracie zdolności kluczowych z punktu widzenia ochrony interesów morskich kraju. Jednocześnie zasadne byłoby jednoczesne realizowanie pozostałych istotnych programów modernizacji Marynarki Wojennej, przede wszystkim wyposażenie jej w nowoczesny okręt podwodny – stwierdził szef BBN. Dodał, że operowanie w środowisku podwodnym nie jest sprawą narodowej tradycji, ale wymogiem współczesnego środowiska bezpieczeństwa.
Zdaniem Huberta Królikowskiego z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przy budowie fregaty należy dążyć do tego, by udział polskiego przemysłu nie polegał tylko na "spawaniu blach”, lecz także dostarczaniu sensorów, systemów łączności i uzbrojenia.
Dyrektor ds. handlowych należącej do PGZ Stoczni Wojennej Andrzej Wojtkiewicz zapewnił, że celem firmy jest, by pozyskując z zagranicy sprawdzone technologie, "stworzyć polski produkt". Zaznaczył, że udział w projekcie pozwoli zdobyć kompetencje niezbędne przy serwisie, remontach i modernizacji okrętów.
Dariusz Jaguszewski, członek zarządu stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. podkreślił, że aby właściwie zadbać o możliwie szeroki polski „local content” w przypadku budowy fregat, trzeba włączyć jak najwięcej krajowych dostawców już na etapie prac nad prototypową jednostką.
Odnosząc się do ewentualnego udziału polskiego przemysłu w budowie okrętu podwodnego w programie Orka, podkreślił, że "żadna polska stocznia nie ma doświadczenia z tego typu technologiami", zatem rola zagranicznego partnera będzie tu znacznie większa, niż w programie Miecznik. Zwrócił uwagę, że decydując się na udział w tym programie, trzeba odpowiedzieć na pytanie o perspektywy takiego zaangażowania, które oznaczałoby "potężne inwestycje w technologie i zespoły ludzkie, którym trzeba dawać zajęcie".
Szef zarządu uzbrojenia Inspektoratu Marynarki Wojennej w Dowództwie Generalnym kadm. Piotr Nieć zwrócił uwagę na konieczność inwestycji w jednostki zabezpieczenia – jak np. sześć ukończonych holowników lub planowana pływająca stacja demagnetyzacyjna. Podkreślił, że fregaty, które mają zostać dostarczone w programie Miecznik, będą operować nie tylko na Bałtyku, co oznacza konieczność jednostek wsparcia logistycznego.
Uczestnicy Forum dyskutowali też o programach śmigłowców morskich i zabezpieczeniu morskiej infrastruktury krytycznej, jak porty i podejścia do nich morskie farmy wiatrowe.
Forum Bezpieczeństwa Morskiego Państwa jest organizowane przez Akademię Marynarki Wojennej w Gdyni i Zarząd Targów Warszawskich pod patronatem BBN, Ministerstwa Infrastruktury i Sejmu.