Szef Frontexu stanął przed komisją niemieckiego parlamentu w sprawie rzekomego "zawracania migrantów". Sprawą zawracania migrantów z granicy morskiej UE przez unijną agencję ochrony granic Frontex zajęła się komisja spraw wewnętrznych Bundestagu. Na zamkniętym posiedzeniu przesłuchano szefa Frontexu Fabrice'a Leggeriego.
"Fabrice Leggeri nie był w stanie rozwiać wielu obaw związanych z misjami Frontexu na Morzu Egejskim" - powiedziała w czwartek dziennikowi "Berliner Zeitung" rzeczniczka Zielonych ds. polityki uchodźczej i członkini komisji spraw wewnętrznych parlamentu Luise Amtsberg. "Zamiast tego stało się jasne, że problemem jest brak możliwości kontrolowania tych operacji” - dodała.
"Istnieją poważne przesłanki wskazujące na to, że na Morzu Egejskim nadal występują działania sprzeczne z prawem międzynarodowym, ale sytuacja prawna UE pozostawia luki i jest częściowo niejasna" - powiedział po przesłuchaniu tygodnikowi "Spiegel" poseł SPD Helge Lindh. "Procedury i wytyczne dotyczące postępowania w operacjach Frontexu należy określić znacznie jaśniej" - uważa Lindh.
Według niego UE musi znaleźć sposób, aby odciążyć Grecję w sprawach dotyczących migrantów. "Występujące tam naruszenia praw człowieka wynikają przede wszystkim ze stresującej sytuacji w kraju" - powiedział poseł.
Rzeczniczka Lewicy Ulla Jelpke mówiła "Spieglowi" o przytłaczających dowodach na bezprawne zawracanie łodzi z uchodźcami. "Frontex i rząd federalny (Niemiec) umywają ręce, choć wiedzą, co się tam dzieje" - powiedziała Jelpke.
Rzeczniczka grupy parlamentarnej FDP ds. polityki migracyjnej Linda Teuteberg zażądała natomiast, by Frontex uzyskał większe uprawnienia. "Potrzebujemy skutecznej europejskiej straży granicznej, która przestrzega zobowiązań humanitarnych, a jednocześnie skutecznie walczy z nielegalną migracją i przestępczością zorganizowaną".
"Spiegel" ujawnił wspólnie z Lighthouse Reports, Bellingcat, niemiecką telewizją ARD i japońską telewizją Asahi, że Frontex, w tym niemiecka policja federalna, uczestniczy rzekomo w zatrzymywaniu łodzi z uchodźcami zanim dotrą na greckie wyspy i przekazywaniu ich greckiej straży przybrzeżnej. Następnie grecka straż kieruje uchodźców w stronę Turcji.
Zarzutami zajmuje się już unijna rzeczniczka praw obywatelskich. Jednym z celów dochodzenia jest wyjaśnienie, czy mechanizmy kontroli wewnętrznej we Frontexie działają prawidłowo. Również unijny organ ds. zwalczania nadużyć finansowych OLAF rozpoczął dochodzenie dotyczące Frontexu.
Z Berlina Berenika Lemańczyk
Fot.: Frontex
A ja myslałem, że Frontex to agencja unijna... Co w takim razie Bundestag ma do takiej agencji? I do tego jescze komisja spraw wewnętrznych???
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.