Kilku żołnierzy ukraińskiej marynarki wojennej, którzy zostali ranni w wyniku ataku Rosji na okręty Ukrainy w Cieśninie Kerczeńskiej, zostało przewiezionych do Moskwy – oświadczył przedstawiciel prezydenta Ukrainy w Autonomicznej Republice Krymu Borys Babin.
„Wiadomo, że kilku rannych przewieziono do Moskwy” – powiedział w poniedziałek w rozmowie z jedną z ukraińskich stacji telewizyjnych. Babin zaznaczył, że według strony ukraińskiej w zdarzeniu rannych zostało sześciu żołnierzy, a Rosjanie mówią jedynie o trzech. Dodał też, że trzej ukraińscy żołnierze przeszli operacje.
Według rosyjskiej agencji TASS trzej ukraińscy marynarze znajdują się w szpitalu w Kerczu na zaanektowanym przez Rosję Krymie. Agencja napisała z powołaniem na źródła medyczne, że zostali oni lekko ranni, a ich stan jest stabilny. Wcześniej prezydent Petro Poroszenko zażądał od Rosji natychmiastowego uwolnienia marynarzy i zwrotu jednostek, które w niedzielę zajęły rosyjskie służby specjalne. W trakcie ataku Rosjanie użyli broni.
W poniedziałek po południu w Kijowie oczekiwane jest zwołane w trybie nadzwyczajnym posiedzenie Rady Najwyższej Ukrainy. Członkowie parlamentu omówią propozycję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony dotyczącą wprowadzenia stanu wojennego.
Z Kijowa Jarosław Junko