Rząd nakazał wszystkim organom administracji wzmocnić środki bezpieczeństwa wokół instalacji infrastruktury krytycznej, w tym estońsko-fińskiego gazociągu Balticconnector. Są ku temu powody po wybuchach w Nord Stream - przekazała w czwartek minister finansów Annika Saarikko.
Według szefowej resortu finansów, choć obecnie Finlandia nie jest bezpośrednio zagrożona, to odpowiedzialna za system przesyłu gazu państwowa spółka Gasgrid wzmocniła środki nadzoru i bezpieczeństwa dotyczące gazociągu Balticconnector.
Estońsko-fiński gazociąg został otwarty z początkiem 2020 r. Ma ponad 153 km długości (odcinek podmorski liczy ok. 77 km, lądowy po stronie fińskiej - około 21 km, zaś po estońskiej - ok. 55 km). Gazociągiem dostarczany jest gaz z magazynów na Łotwie. Magistrala przesyłowa może obsługiwać około jednej trzeciej fińskiego zapotrzebowania na gaz.
W czwartek nad potencjalnymi zagrożeniami, związanymi z brakami w dostawie energii oraz bezpieczeństwem dostaw żywności, debatowała specjalna rządowa grupa robocza, powołana w marcu po rozpoczęciu agresji Rosji przeciwko Ukrainie.
"Potencjalne niedobory w dostawach energii elektrycznej podczas nadchodzącej zimy są poważnym zagrożeniem" - przyznała minister.
Dodała, że przygotowane są wytyczne dla krajowych dystrybutorów energii z priorytetami w rozdzielaniu energii w krytycznych obszarach, tak mieszkaniowych. jak i przede wszystkim dla placówek opieki zdrowotnej.
Fińska Służba Bezpieczeństwa i Kontrwywiadu (SUPO) przekazała w czwartek, że ryzyko ataków wymierzone w nstalacje infrastruktury krytycznej zarówno "w znaczeniu fizycznym, jak i w cyberprzestrzeni wzrosło". Jednak jej "sparaliżowanie jest w najbliższym czasie mało prawdopodobne" - podkreślono.
Za infrastrukturę krytyczną uznaje się przede wszystkim instalacje energetyczne i zaopatrzenie w wodę.
Z Helsinek Przemysław Molik
Mapa: Balticconnector