Potężny przedmiot odkryty w 2004 roku przy zachodnim falochronie w Świnoujściu to wrak XIX-wiecznego żaglowca. Potwierdziły to badania nurków i podwodny robot.
Wrak żaglowca zachował się, ponieważ leży obok toru podejściowego do portu w Świnoujściu. Teraz burty statku wystają na wysokość półtora metra ponad dno.
- Wrak spoczywa na głębokości 6-7 metrów - opowiada Aleksander Ostasz ze Stowarzyszenia Dziedzictwo Morza. - To ewenement. Jest to 40-metrowy, drewniany wrak na naszej części wybrzeża. To coś bardzo nietypowego, ciekawego i wartego przebadania i zachowania, bo to świadectwo tego, co się działo na tych wodach.
- Wrak prawdopodobnie został specjalnie zatopiony podczas wojny francusko-pruskiej - mówi archeolog Michał Grabowski. - Było zagrożenie inwazji wojsk francuskich na Świnoujście i podjęto decyzję, żeby wejście do portu zablokować przez zatopienie czterech żaglowców.
Na jednostce znaleziono fragmenty pompy zęzowej, kotwicę, uchwyt do drzwi i miedziane sworznie, które łączyły prawie 50-centymetrowe burty.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.