Raz w roku można zwiedzić gdańskie stocznie. 2,5 tys. osób bawiło się z okazji Dnia Stoczniowca.
To już tradycja. Co roku pod koniec czerwca, z okazji Dnia Stoczniowca, Gdańska Stocznia Remontowa oraz Stocznia Północna organizują dzień otwarty. W jego trakcie pracownicy obu zakładów mają okazję pokazać swoim rodzinom, gdzie pracują i jak wygląda ich dzień w pracy.
- Dzieci często nie wiedzą, czym tak naprawdę zajmują się ich ojcowie. Tego dnia mogą z bliska przyjrzeć się ich biurkom, hali, w której pracują, i maszynom, jakie naprawiają - wyjaśnia Jarosław Flont, prezes Gdańskiej Stoczni Remontowa.
Największymi atrakcjami niedzielnej imprezy była możliwość obejrzenia z bliska remontu jednego ze statków oraz przejażdżka szalupą po stoczniowym basenie. Na wszystkich uczestników festynu czekały gorące kiełbaski i lemoniada. Dla najmłodszych gości przygotowano prezenty-niespodzianki i kolorowe balony, które organizatorzy rozdawali maluchom zaraz przy wejściu do zakładu. To stamtąd kursował specjalny autobus, przewożący pasażerów po różnych częściach stoczni. Na zwiedzających czekali także przewodnicy, którzy zapoznawali ich z poszczególnymi etapami budowy statku.
Na tegoroczny festyn przybyło blisko 2,5 tys. gdańszczan.
- Przeważają rodziny naszych pracowników, ale przychodzą też do nas młodzi ludzie, którzy z chęcią przyglądają się starym dokom i statkom - mówił Jarosław Flont.
Dzień Stoczniowca od lat cieszy się wielkim zainteresowaniem. Uczestnicy festynu traktują go jak rodzinne spotkanie.
- Jak co roku, przyjechałam do stoczni z mężem i naszymi wnukami. Dla dzieci to wspaniała okazja, aby zobaczyć z bliska wielkie maszyny, a dla nas czas spotkań z przyjaciółmi - mówi Aleksandra Ostrowska.
Morskie święta
Dzień Stoczniowca obchodzony jest prawie od 60 lat. Co roku 25 czerwca wszyscy stoczniowcy obchodzą swoje święto. Tego dnia wypada bowiem Dzień Stoczniowca, który świętuje się od czasów PRL. Dzień Stoczniowca tradycyjnie już łączy się z obchodami przypadających na końcówkę czerwca Dni Morza. Z tej okazji co roku organizowane są w Polsce liczne imprezy i festyny, a w 1952 roku wydane zostały znaczki pocztowe upamiętniające prace stoczniowców.
Anna Bielińska
Stocznie, Statki
Zobaczyli, jak wygląda praca stoczniowca w Gdańsku
28 czerwca 2010 |
Źródło:
w stoczni gdańskiej ma ostać sie jeno warsztat wielkiego elektryka i narożnik za którym mocz oddawał. Już tusk o to zadba by nikt nie naruszył świętości tego miejsca, jak dobrze wciągnąć powietrze to czuć w nim urynę bolkową. bronek sam to sprawdzał i może o tym zaświadczyć jeszcze przed wyborami prezydenckimi
Wszystkich stoczniowców, członków ich rodzin oraz mieszkańców Szczecina na wiec zaprasza Szczecińskie Stowarzyszenie Obrony Stoczni i Przemysłu Okrętowego w Polsce.
Na wstępie podkreśliłem, że nie nam oceniać efekty Projektu. Mam świadomość, że jeszcze nie wszyscy znaleźli się na rynku pracy. Jeszcze około 2.500 Stoczniowców z grona 9.100 jest zarejestrowanych w Powiatowych Urzędach Pracy. Jestem przekonany, że po uczestniczeniu w Projekcie, rozmowach z doradcą, szkoleniach, pierwszych spotkaniach z pracodawcami wkrótce ta liczba znacząco się zmniejszy. Wierzę w to.
Cieszymy się, że bardzo wielu byłych Pracowników Stoczni znalazło swój nowy model pracy, niekiedy życia. To świadczy o kreatywności, kompetencji i wierze w siebie Braci Stoczniowej.
Gratuluję tej witalności i tak trzymajcie!
Serdecznie dziękuję Wszystkim, którzy pomogli zrealizować projekt szkoleniowo-doradczy „Wsparcie dla pracowników sektora budownictwa okrętowego dotkniętych negatywnymi skutkami restrukturyzacji”.
Dziękujemy bardzo
Andrzej Głowacki
Prezes Zarządu, DGA S.A.
wraz z Zespołem
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.