We wtorek rano u brzegów atlantyckiej wyspy Nowa Fundlandia, na wschodzie Kanady, zatonął hiszpański statek rybacki. Dotychczas, jak twierdzą media i władze Hiszpanii, udało się uratować jedynie trzech członków załogi.
Według portalu "El Diario" służby ratownicze twierdzą, że szanse na wyłowienie żywych członków załogi statku Vila de Pitanxo (nr IMO 9098244; zbudowany w 2004 r.; GT 825, nośność 1120 t) są niewielkie z powodu niskiej temperatury wody u brzegów Nowej Fundlandii.
Zgony wśród członków załogi statku potwierdziła w popołudniowym komunikacie Maica Larriba z przedstawicielstwa rządu Hiszpanii we wspólnocie autonomicznej Galicji, na północnym zachodzie, z którego pochodzi zatopiona jednostka.
Według madryckiej rozgłośni Cadena Ser do tragicznego zdarzenia doszło o godz. 6.00 czasu hiszpańskiego, a na jednostce znajdowały się wówczas 22 osoby: dwunastu Hiszpanów, ośmiu Peruwiańczyków i dwóch obywateli Ghany.
Rozgłośnia, cytując Larribę wskazała, że trzech dotychczas uratowanych członków załogi ma objawy hipotermii.
Według Larriby do zatonięcia hiszpańskiej jednostki, skonstruowanej w 2004 r., doszło przy “bardzo złych” warunkach atmosferycznych.
Marcin Zatyka