Czy polski rząd rozpocznie konkretne działania dotyczące masowego poławiania na naszych łowiskach ryb przez zagraniczne, duże jednostki rybackie, tak zwane „paszowce”? W nowej ustawie o rybołówstwie, której projekt został już zatwierdzony przez Radę Ministrów, pojawił się zapis, który daje szansę na rozwiązanie problemu. Urzędnicy nie chcą jednak jeszcze podać szczegółowych rozwiązań.
Problem zagranicznych, dużych statków rybackich, które masowo poławiają na terenie polskiej strefy ekonomicznej istnieje od momentu wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej. Cały czas jest to sytuacja nieuregulowana. Nikt również nie obliczył strat, jakie ponoszą z tego powodu polscy rybacy.
- Obce jednostki wpadają na nasze łowiska i dosłownie trzebią je ze wszystkich ryb - mówi Grzegorz Hałubek, szef Związku Rybaków Polskich. - Po przejściu takiego kutra, powstaje rybna pustynia. Te połowy nie są przez nikogo kontrolowane. A nasi rybacy mają później problemy, bo łowiska są przetrzebione.
Sytuacja ma się rzekomo zmienić po wprowadzeniu nowej ustawy o rybołówstwie, która obecnie przechodzi przez Sejmowe Centrum Legislacyjne, a po nowym roku będzie analizowana i uchwalana przez Sejm. Ma się w niej pojawić taki zapis: „rybołówstwo morskie w Polsce będzie mogło być wykonywane wyłącznie przez statki rybackie pływające pod polską banderą”. O jego rozszerzenie poprosiliśmy Kazimierza Plocke, wiceministra do spraw rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
- Na pewno mogę powiedzieć, że jesteśmy przeciwni połowom na naszych łowiskach przez wielkie jednostki, tak zwane „paszowce” - mówi Plocke. - Staramy się od lat temu przeciwdziałać. Jeżeli jednak chodzi o sam zapis w proponowanej ustawie, nie mogę powiedzieć jak będzie wyglądał w szczegółach. Najpierw musimy uzgodnić wszystkie zmiany z Rządowym Centrum Legislacyjnym. Dopiero później będziemy mogli powiedzieć jakie działania wprowadzimy.
Rybacy nie ukrywają zadowolenia z działań ministerstwa. Jednocześnie, ich zdaniem, mogą być to działania pozorowane.
- Obecnie jest tak, że zgodnie z prawem unijnym, w odległości 12 mil od brzegu w naszej strefie połowów rybackich mogą poławiać tylko polskie jednostki - wyjaśnia Hałubek. - I to prawo funkcjonuje od lat. Natomiast jednostki innych krajów mogą poławiać w naszej strefie ekonomicznej, czyli powyżej 12 mil morskich. Tutaj właśnie poławiają paszowce.
Pozostaje tylko czekać na konkretne propozycje ministerstwa. Jak zapowiedział Kazimierz Plocke, propozycje w nowelizowanej właśnie ustawie poznamy w połowie stycznia.
Tekst i fot. Hubert Bierndgarski
poz.sredniak.
pozd.
Kol.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.