Fish Dependence Day - Dzień Zależności Rybnej, który w tym roku przypadł w krajach Unii Europejskiej na 2 lipca, był umowną datą graniczną, wyznaczającą moment ich zależności od dostaw ryb i przetworów rybnych pochodzących spoza morskich wód unijnych. Dotyczy to również Polski.
Ostatni raport Ocean 2012, zrzeszającego organizacje działające w Europie na rzecz zmian we wspólnej polityce rybackiej UE, zapobiegające nadmiernym połowom ryb, jest alarmujący. W naszym kraju spożywa się więcej ryb niż wynosi wydajność polskich łowisk morskich. W Polsce Dzień Zależności Rybnej minął we wtorek. Oznacza to, że od tego dnia konsumowane u nas ryby nie są odławiane w Bałtyku, a na innych obszarach morskich świata.
Zatem zwiększa się uzależnienie Polski i pozostałych państw unijnych od surowca rybnego importowanego z różnych regionów globu ziemskiego. W rezultacie przełowienie zagraża wszystkim morzom i oceanom, bo zasoby ryb maleją z powodu coraz mniejszej ich zdolności do odnawiania. Takie są wnioski, wynikające z badań m.in. Komisji Europejskiej. Przywrócenie stadom europejskich ryb liczebności umożliwi ich poławianie tylko w zrównoważony sposób, sprowadzanie z innych części świata nie rozwiąże problemu. Takie zalecenia ujęto w unijnej wspólnej polityce rybackiej, ale nie są one do końca skuteczne.
Od 2000 roku Dzień Zależności Rybnej jest w Unii datą coraz wcześniejszą.
Rybołówstwo
Dzień Zależności Rybnej
21 lipca 2011 |
Źródło: