Prawio i Sprawiedliwość, wspólnie z Solidarną Polską i Porozumieniem Jarosława Gowina, zaprezentowało na sobotniej konwencji partii nowy dokument programowy - "Polski Ład", określany jako "przełom" i kompleksowa strategia przezwyciężenia skutków pandemii oraz plan gospodarczej odbudowy, jak twierdzi partia. W aspektach morskich "Polski Ład" prezentuje się, może nie nadzwyczaj ubogo, ale na pewno bez nowości, a tym bardziej bez rewelacji.
Nawiązania do spraw morskich w kontekście inwestycji, odbudowy i rozwoju ograniczają się do projektów, które już znamy, które anonsowano już wcześniej (niektóre od dawna) niezależnie od dokumentu programowego "nowego otwarcia" partii rządzącej.
W dokumencie czytamy m.in.:
"Inwestycje portowe
Transport morski i intermodalny to podstawa łańcuchów dostaw XXI wieku. Budowa Portu Centralnego w Gdańsku, utworzenie dwóch terminali kontenerowych, terminalu offshore, LNG, przestrzeni dla stoczni i statków pasażerskich, dalsza rozbudowa portów w Szczecinie i Świnoujściu, w tym budowa toru żeglugowego do głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujsciu - to cele, które zrealizujemy. Zdolności przeładunkowe polskich portów poprawi również budowa szerokiego toru do portów Trójmiasta."
Irytować może nieprecyzyjna, a nawet nieprawidłowa terminologia. Lokowany w gdańskim Porcie Centralnym "terminal offshore", to zapewne port instalacyjny sektora offshore wind czyli morskiej energetyki wiatrowej. Tylko czy Port Centralny (z tym terminalem) ma szansę powstać przed rozpoczęciem budowy morskich farm wiatrowych na polskim Bałtyku?
Poza tym skąd "terminal offshore" w Gdańsku, skoro w publikowanych ostatnio dokumentach rządowych jako port instalacyjny wskazuje się Gdynię?
Zresztą morskiej energetyce wiatrowej poświęcono oddzielny ustęp:
"Farmy wiatrowe na morzu
Już niedługo rozpoczniemy realizację pierwszych projektów farm wiatrowych na morzu, które uruchomią m.in. PGE czy Orlen. Budowa wiatraków offshore to również zysk i szansa dla polskiego przemysłu stoczniowego i rozwoju polskiej gospodarki."
Poza wzmianką o tym, że w gdańskim Porcie Centralnym znajdzie się m.in. miejsce dla stoczni, w dokumencie programowym PiS nie poświęcono ani zdania rozwojowi, wsparciu czy rewitalizacji przemysłu okrętowego.
Nie ma w "Polskim Ładzie" śladu woli wsparcia sektora stoczniowego ani bezpośrednio, ani np. poprzez popularne ostatnio na całym świecie - od Wielkiej Brytanii, Norwegii, Holandii, Francji, Niemiec, po Chiny, Koreę Południową i Japonię "zielone" i dekarbonizacyjne inwestycje w żeglugę (z których - pośrednio - korzystają stocznie, a raczej szerzej - cały przemysł okrętowy - jako dostawcy technologii nisko czy zero-emisyjnych).
W "Polskim Ładzie" jest passus o transporcie niskoemisyjnym, ale nie dostrzega się w nim w ogóle transportu morskiego.
"Transport niskoemisyjny
Wdrożymy dodatkowe wsparcie z Funduszu Niskoemisyj nego Transportu - dopłaty do autobusów i samochodów elektrycznych i wodorowych oraz infrastruktury ładowania i tankowania oraz wsparcie dla rozwoju polskiego przemysłu samochodów elektrycznych."
Polskie stocznie mają już niebagatelne osiągnięcia (techniczne i rynkowe) w projektowaniu i budowie oraz konwersji statków nisko-emisyjnych - z napędem elektrycznym czy na paliwa alternatywne, nie zaszkodziłoby, gdyby rząd dał wsparcie dalszym wysiłkom w tym kierunku (np. dla nowych technologii, np. napędu wodorowego). Szczególnie, że odnowy oraz "dekarbonizacyjnej" i przyjaznej środowisku przemiany (mającej obecnie coraz większy wpływ na konkurencyjność) wymaga flota polskich armatorów i operatorów (nie tylko promowych).
W aspektach morskich "Polski Ład", delikatnie mówiąc, nie zachwyca, a głosy środowiska morskiego nie zostały, jak się zdaje, wzięte pod uwagę.
PBS
Pełna teść zaprezentowanego 15 maja br. dokumentu programowego PiS, "Porozumienia" i "Solidarnej Polski" - "Polski Ład" - dostępna jest do pobrania w formie pliku Adobe Acrobat (PDF).
Czytaj także:
FORUM OKRĘTOWE: Program Odbudowy Przemysłu Stoczniowego w Polsce
FORUM OKRĘTOWE: List otwarty SEA Europe do Ursuli von der Leyen
Po miliardzie euro otrzymanym w roku 2020, niemieckie stocznie znowu wołają o pomoc publiczną
Tak naprawdę, to tylko jeden projekt interesuje obecną władzę. To Kanał Suski. Cotygodniowe komunikaty publikowane we wszelkich mediach, zachwyty polityków i grono wiernych głośno kibicujacych budowie i nie zauważających, źe ten kanał to Droga do Nikąd.
O 190 mln zł dla elbląskiego portu nic nie słychać, ba cisza o jakichkolwiek pieniądzach na prace, by to wielkie i kosztowne dzieło stało się przydatne nie tylko dla kajaków i żaglówek.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.