Kwestia Nord Stream 2, to kwestia polityczna i dotycząca dużych, poważnych zagrożeń, które mogą zaistnieć w sytuacji, gdyby Nord Stream 2 powstało - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.
W piątek Mateusz Morawiecki będzie przebywał w Niemczech, gdzie spotka się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Głównymi tematami tego spotkania mają być m.in. współpraca polityczna i gospodarcza, przyszłość Unii Europejskiej, kwestia przyszłego budżetu unijnego oraz polityka migracyjna.
Mateusz Morawiecki został zapytany w radiowej Jedynce, czy będzie rozmawiał w Berlinie na temat Nord Stream 2, czyli połączenia gazowego pomiędzy Rosją a Niemcami w kontekście bezpieczeństwa. Premier podkreślił, że kwestia Nord Stream 2, to "przede wszystkim kwestia polityczna i dotycząca dużych, poważnych zagrożeń, które mogą zaistnieć w sytuacji, gdyby Nord Stream 2 powstał".
"Dzisiaj, cały czas, kilkadziesiąt miliardów metrów sześciennych gazu Rosja musi przesyłać do Europy Zachodniej przez Ukrainę" - mówił. Dodał, że "Rosja przesyła ok. 180-185 mld sześciennych gazu i w około 1/3 tego przesyłu, a w niektórych latach jeszcze bardziej była uzależniona od Ukrainy w związku z tym jej działania agresywne w Donbasie, czyli we wschodniej części Ukrainy, były powstrzymywane do pewnego stopnia ryzykiem tego, co by się stało, gdyby z tymi gazociągami stało się coś niedobrego".
"W przypadku, kiedy powstanie Nord Stream 2, to ta zależność od Ukrainy będzie zerowa lub bardzo minimalna. Wtedy można sobie wyobrazić bardzo niedobre scenariusze militarne i polityczne i przed tym przestrzegam naszych partnerów, o tym rozmawiałem z panem sekretarzem stanu (USA Rexem) Tillersonem jak był tutaj parę tygodni temu".
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ jbp/