Nasze porty na Bałtyku stanowią głównie konkurencję dla niemieckich portów. Możliwości przeładunkowe polskich portów stale rosną. Duża część wpływów do naszego budżetu to właśnie opłaty z tytułu cła i opłaty portowe - powiedział w sobotę w TVP INFO minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda.
Nasze porty na Bałtyku stanowią głównie konkurencję dla niemieckich portów. Dziś minister Gróbarczyk pokazywał, jak bardzo wzrosły możliwości przeładunkowe polskich portów. Warto pamiętać, że duża część wpływów do naszego budżetu to właśnie opłaty z tytułu cła i opłaty portowe. Jako kraj sąsiadujący z Ukrainą mamy duży potencjał, bo możliwości przeładunkowe polskich portów są coraz większe. Ich znaczenie stale rośnie, bo rozbudowaliśmy także lądową infrastrukturę - powiedział w sobotę w TVP INFO minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda.
Minister przypomniał, że PKB w Polsce wzrósł w trzecim kwartale 2023 r. o 1,4 proc. To najmocniejszy wzrost wśród krajów należących do OECD.
Niemcy są państwem, które rozpoczęły ten rok naprawdę słabym wzrostem. Tym bardziej widoczny jest nasz wzrost gospodarczy po trzech kwartałach roku - ocenił.
Niemiecka i francuska gospodarka mają w tej chwili problem. Wynika on z faktu, że rządy tych krajów nie myślą o tym, w jaki sposób polepszyć sytuację ich mieszkańców, a bardzo często angażują się w rożnego typu polityczne spory, których my nie chcemy. Przede wszystkim myślimy o Polsce i jej wzroście gospodarczym, aby nasze PKB było jak najlepsze. W ciągu ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy budżet został na tyle uszczelniony, że środki budżetowe stanowią teraz dużo większą część zasobów różnych programów społecznych i infrastrukturalnych w stosunku do potrzeb. Pomimo malejącej alokacji środków europejskich Polska rozwija się bardzo dobrze - wskazał, dodając, że "Polska rozwija się już dzięki swojemu budżetowi i podatkom.
Autor: Maciej Replewicz