We wtorek w Brukseli przebywał wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała, w związku z trwającymi obecnie rozmowami na temat rewizji rozporządzenia dotyczącego Transeuropejskiej Sieci transportowej (TEN-T). Zapewnił, że Komisja Europejska przychyla się do pomysłów postulowanych przez Polskę.
Transeuropejska Sieć Transportowa - TEN-T jest instrumentem koordynacji inwestycji infrastrukturalnych w Unii Europejskiej. W 2013 r. ustalono jej układ na terytorium państw członkowskich UE. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 11 grudnia 2013 r. regulujące kwestie TEN-T jest w chwili obecnej przedmiotem rozpoczętej w 2019 r. rewizji. W jej wyniku do projektu nowego rozporządzenia TEN-T zostały włączone też polskie propozycje dotyczące Programu Centralnego Portu Komunikacyjnego.
"Instytucje europejskie, Komisja przychylają się do naszego stanowiska i cała sieć połączeń w ważnych (dla nas) miejscach znajdzie się w TEN-T" - zapewnił Horała na konferencji prasowej. Zwrócił jednocześnie uwagę, że KE zaproponowała także rozszerzenie TEN-T na Ukrainę. "To rzecz bezprecedensowa. To jeden z ważnych wyrazów tego, że umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z Unią Europejską nie jest tylko pustą deklaracją, ale idą za tym realne działania. Te inwestycje będą łączyły się z Polską, bo Polska jest punktem wpięcia Ukrainy do europejskiej sieci transportowej. Stąd bardzo cieszymy się z tych propozycji Komisji. One są zgodne z tym, co naszym zdaniem byłoby zgodne z interesem Europy, ale też Polski" - podkreślił wiceminister.
"Szczególnie ważne jest dodanie do tej sieci (TEN-T) połączenia Lublin-Lwów. Takie połączenie pozwoliłoby najprostszą droga połączyć porty czarnomorskie, Odessę, również rumuńska Konstancę z portami Trójmiasta. Proszę sobie wyobrazić w o ile lepszej sytuacji byśmy teraz byli - a zwłaszcza Ukraina - gdyby takie połączenie już teraz fizycznie istniało" - dodał.
Obecny na konferencji prasowej członek zarządu PKP S.A. Andrzej Olszewski również wyraził nadzieję, że objęcie siecią TEN-T Ukrainy spowoduje, że powstałe w ten sposób główne szlaki transportowe z Ukrainy do Unii będą prowadziły przez Polskę.
"Jak wiemy, jest pewna konkurencja z Węgrami i Słowacją. Mamy nadzieję, (...) że polska kolej będzie podstawową, koleją pierwszego wyboru do współpracy z kolejami ukraińskimi" - powiedział.
"Planujemy rozwój sieci terminali przeładunkowych, intermodalnych na granicy między Polską a Ukrainą. (...) Do momentu wybuchu wojny ta infrastruktura nie była tak niezbędna ze względu na ilość przeładunków. Teraz to wymaga doinwestowania. Mamy nadzieję, że uwzględnienie Ukrainy w ramach TEN-T spowoduje, że Polska uzyska również dofinansowanie do infrastruktury granicznej punktowej, co umożliwi zbudowanie jeszcze kilku dodatkowych terminali logistycznych nieco oddalonych od granicy - w Chełmie i Lublinie" - zaznaczył Olszewski.
Arnold Bresch, członek zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe zwracał uwagę, że wpisanie do sieci TEN-T nakłada na nasze państwo obowiązki i automatyczne terminy realizacji infrastruktury o określonych parametrach. Prezes CPK Mikołaj Wild nie miał wątpliwości, że Polskie spółki są w stanie tym wyzwaniom sprostać.
"Jesteśmy przekonani, że jesteśmy w stanie zrealizować nałożone na nas obecnie obowiązki. Jesteśmy też w stanie zrealizować rozszerzoną siec bazową, która poprowadzi korytarzem z Warszawy przez Lublin, Zamość do granicy państwa, do Lwowa i dalej do Morza Czarnego" - zapewnił.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz