Rząd chce, by w krótkim czasie ukończone zostały analizy dot. inwestycji w pływający terminal gazu LNG (FSRU) w Zatoce Gdańskiej - poinformował Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
"Chcielibyśmy, by analizy dotyczące inwestycji FSRU mogły być ukończone w krótkim czasie i będziemy podejmować decyzje. Wiemy, jak prowadzić tę inwestycję. Są prowadzone już prace projektowe przez Gaz-System dotyczące gazociągu łączącego FSRU z systemem przesyłowym. Łączący gazociąg jest przewidziany na może nawet 12 mld m sześc. gazu. Sama jednostka regazyfikująca to ok. 6 mld m sześc. Co do drugiej, będziemy decydować w miarę potrzeb" - powiedział Naimski dziennikarzom w kuluarach Ogólnopolskiego Szczytu Energetycznego w Gdańsku. "Jest pomysł, by było miejsce przewidziane na dwie jednostki regazyfikujące" - dodał.
Naimski podtrzymał, że w planach jest przyspieszenie inwestycji, która miała być gotowa w 2027 r. "Będziemy starali się przyspieszyć" - powiedział, dodając, że jest zapotrzebowanie ze strony południowych sąsiadów: Czech i Słowacji.
Naimski poinformował, że przepustowość Baltic Pipe wyniesie początkowo ok. 3 mld m sześć.
"Od października Baltic Pipe będzie komercyjnie uruchomiony z przepustowością ok. 3 mld m sześc. rocznie, a przepustowość docelowa, czyli 10 mld m sześc., będzie osiągnięta w grudniu" - powiedział minister.
Jak poinformował, PGNiG wykupił na 15 lat ok. 80 proc. przepustowości Baltic Pipe.
Rys.: EGAT-FSRU / YouTube (video still)