Pierwszy transport z amerykańskim gazem skroplonym dla Bułgarii dotarł i jest rozładowywany - poinformował we wtorek bułgarski resort energetyki. Nie podał jednak żadnych szczegółów. Ponieważ Bułgaria nia posiada własnego terminalu LNG, wg. bułgarskich mediów - gaz dotarł do jednego z tureckich gazoportów.
W maju, po wizycie w Stanach Zjednoczonych, zaraz po wstrzymaniu rosyjskich dostaw 27 kwietnia, bułgarski premier Kirił Petkow poinformował, że w czerwcu z USA przypłyną dwa gazowce z LNG.
Jak podał we wtorek bułgarski resort energetyki pierwsza dostawa przypłynęła przed terminem. Ministerstwo nie poinformowalo gdzie rozładowuje się statek. Bułgaria nie ma własnego terminalu LNG. Według krajowych mediów gazowiec dopłynął do jednego z czterech tureckich terminali; niedawno Bułgarzy podpisali porozumienie z turecką spółką BOTAS ws. transportu gazu do granicy.
W regionie to Turcja ma najwięcej terminali LNG - dwa w europejskiej części, dwa w azjatyckiej. W trakcie budowy jest piąty, niedaleko od granicy z Grecją w regionie Tekirdaa (dawne Rodosto). Grecja ma jeden działający terminal w Revitussie nad Atenami. W maju rozpoczęto budowę następnego w Aleksandrupolicie, w którym Bułgaria ma 20 proc. udziałów. Ma być gotowy w końcu 2023 r. Po wstrzymaniu rosyjskich dostaw Bułgaria otrzymuje gaz od Grecji.
We wrześniu spodziewane są duże dostawy azerskiego gazu – 1 mld m. sześc. rocznie. Nastąpi to po uruchomieniu interkonektora z Grecją Komotini – Stara Zagora, który jest prawie gotowy. W najbliższych dniach zacznie się jego napełnienie technicznym gazem i próbna eksploatacja. Bułgaria zużywa rocznie ok. 3,5 mld m. sieść. gazu rocznie.
Z Sofii Ewgenia Manołowa