Wstrzymanie przez Algierię w listopadzie 2021 r. dostaw gazu do Hiszpanii biegnącym przez Maroko rurociągiem Maghreb-Europa (GME) zmusiło Madryt do zwiększenia dywersyfikacji dostaw surowca. Wraz z tym pojawiły się szanse na nowe przedsięwzięcia, pozwalające ograniczyć dostawy rosyjskiego gazu do krajów UE i zwiększenie roli Hiszpanii w handlu gazem.
Konieczność pilnej dywersyfikacji dostaw gazu stała się dla Hiszpanii priorytetem w obliczu niestabilnej sytuacji politycznej w Algierii, nasilającego się konfliktu tego kraju z Marokiem oraz szybko rosnących cen energii.
Wraz z przerwaniem dostaw algierskiego gazu przez GME, Hiszpania otrzymuje surowiec z tego kraju jedynie przez biegnący bezpośrednio z Algierii rurociąg Medgaz. Rząd Pedro Sancheza nie ukrywa, że nie jest to komfortowa sytuacja dla Madrytu.
Algierska telewizja AL24 przypomina o wzmożonej aktywności dyplomatycznej Hiszpanii i licznych wizytach przedstawicieli tego państwa w 2021 r. w Algierze służących zagwarantowaniu dostaw surowca. Odnotowuje, że za sprawą Algierii pozycja Madrytu w polityce bezpieczeństwa NATO może wzrosnąć. Zaznacza, że Sojusz Północnoatlantycki ma w swoich planach skorzystanie z algierskiego gazu, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne swoim członkom.
AL24 przypomina o doniesieniach wydawanej w Barcelonie "La Vanguardii", która powołując się na źródła w rządzie Hiszpanii utrzymuje, że w sytuacji nasilającego się kryzysu wokół Ukrainy NATO wsparłoby budowę gazociągu pomiędzy Hiszpanią a Niemcami. Nowa inwestycja miałaby służyć zmniejszeniu zależności Europy Środkowej od Rosji.
Projekt ten zakłada, że na bazie 25 punktów magazynowania skroplonego gazu LNG i 7 jednostek jego przetwarzania w Hiszpanii miałby powstać system kierowania surowca do Francji nowym połączeniem przez Pireneje. Rurą popłynąłby zarówno odbierany przez Hiszpanię gaz algierski, jak też dostarczany statkami gaz LNG na mapce powyżej: rozmieszczenie hiszpańskich importowych terminali LNG).
Zgodnie z zapowiedziami rządu Hiszpania, aby zwiększyć dywersyfikację dostaw gazu, chce zwiększyć odbiór gazu LNG z różnych kierunków świata, głównie z Ameryki Północnej i Zatoki Perskiej.
Z informacji uzyskanych przez dziennik "El Mundo" wynika, że tylko pomiędzy listopadem 2021 r. a marcem 2022 r. Hiszpania planuje sprowadzić do 136 statków z LNG, czyli o 58 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Tymczasem ze statystyk Korporacji Rezerw Strategicznych i Produktów Naftowych (Cores) w Madrycie wynika, że w 2021 r. do Hiszpanii napłynęło o blisko 14 proc. więcej gazu ziemnego niż rok wcześniej. Ponad połowę importu stanowił surowiec w formie skroplonej.
Jak szacuje Cores, już w listopadzie 2021 r., czyli w pierwszym miesiącu po zamknięciu rurociągu Maghreb-Europa Hiszpania zamówiła o 263 proc. gazu LNG więcej, głównie ze Stanów Zjednoczonych.
Jak podała telewizja publiczna TVE, wraz ze wzrostem importu gazu do kraju, rząd chce wykorzystać zamknięty rurociąg Maghreb-Europa do tłoczenia nim gazu z Hiszpanii do Maroka.
Według TVE hiszpański rząd pozytywnie rozpatrzył już prośbę władz w Rabacie. Kierowany do Maroka surowiec za pośrednictwem rurociągu GME miałby służyć zwiększeniu przez ten kraj produkcji energii elektrycznej.
Przyszłość gazowa Hiszpanii będzie w najbliższych latach uzależniona od decyzji podejmowanych przez władze w Algierze, które popierają Front Polisario, organizację walczącą o niepodległość zajmowanej częściowo przez Maroko Sahary Zachodniej. To właśnie ten konflikt doprowadził do jesiennego zamknięcia rurociągu Maghreb-Europa i zerwania algiersko-marokańskich stosunków dyplomatycznych.
Hiszpańskie media podkreślają tymczasem, że wraz z konfliktem na Ukrainie i możliwością ograniczenia dostaw do UE rosyjskiego gazu, na globalnym rynku znacząco rośnie pozycja Algierii, która jak wynika z danych OPEC, ma jedne z największych na świecie udokumentowanych złóż tego surowca - ponad 4500 mld metrów sześciennych.
W ocenie hiszpańskiego portalu Atalayar pompująca gaz do Europy przez trzy śródziemnomorskie rurociągi Algieria pomimo wzrostu potencjału na światowym rynku gazowym może okazać się jednak mało stabilnym dostawcą surowca na Stary Kontynent w przypadku próby zastąpienia części rosyjskich dostaw przez Algier. Ten ma blisko 9-procentowe udziały w dostawach gazu do UE.
Głównym problem jest nie tylko brak odpowiedniej infrastruktury, ale też sieć powiązań z Rosją, z którą Algier w 2001 r. parafował umowę o partnerstwie strategicznym, obejmujące zarówno współpracę wojskową, jak też kooperację w dziedzinie energetyki. Dodatkową trudnością może stanowić bliska współpraca czołowego algierskiego koncernu energetycznego Sonatrach z rosyjskimi spółkami paliwowymi.
Cytowany przez Atalayar były wykładowca politologii na uniwersytecie w Algierze Hussein Boukara wątpi, aby władze algierskie zaryzykowały porzucenie współpracy politycznej i gospodarczej z Rosją. Wtóruje mu portal twierdząc, że taki scenariusz jest mało realny w obliczu nasilającego się konfliktu z Marokiem, które coraz bardziej popierane jest przez USA oraz Izrael.
Zanim Algieria i Hiszpania zaczną stanowić konkurencję gazową dla Rosji w zaopatrywaniu w surowiec UE Madryt sam musi zadbać o własne rezerwy.
W listopadzie minister ds. ekologii i demografii Teresa Ribera, ogłosiła, że pomimo zamknięcia wskutek algiersko-marokańskiego konfliktu dyplomatycznego gazociągu GME, jej kraj wciąż odbiera surowiec bezpośrednio z Algierii drugim rurociągiem biegnącym przez Morze Śródziemne do Almerii, a rezerwy są "bezpieczne". Sprecyzowała, że mogą one wystarczyć na około 40 dni korzystania przez hiszpański przemysł i obywateli.
Marcin Zatyka