Porty, logistyka

NIK w raporcie pokontrolnym dotyczącym transportu intermodalnego, opublikowanym w czwartek oceniła, że w Polsce nie zlikwidowano barier hamujących jego rozwój. Podała, że Polska, jako kraj tranzytowy, może przez to stracić szansę na korzyści z wymiany handlowej Chin z Europą.

W raporcie pokontrolnym „Bariery rozwoju transportu intermodalnego” Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę, że w krajach UE stopniowo ograniczany jest transport drogowy towarów w kontenerach na odległości 300 km lub więcej na rzecz innych środków transportu. W Polsce natomiast nadal dominuje transport drogowy, mimo że, jak wskazuje NIK, kraj „ma odpowiednie warunki - duża gęstość sieci kolejowej oraz dogodne położenie naszego kraju na przecięciu szlaków transportowych o znaczeniu międzynarodowym - aby rozwijać transport intermodalny”. Zdaniem NIK powolny jego rozwój „może zaprzepaścić szanse Polski na skorzystanie, jako kraju tranzytowego, na wymianie handlowej Chin z Europą”.

W ocenie NIK w ministerstwie infrastruktury zabrakło pomysłu na skuteczne zintegrowane działania w kwestii rozwoju transportu intermodalnego. Określono kierunki działań wspierających, ale nie opracowano kompleksowego programu, który, jak zwróciła uwagę NIK, zapewniłby finansowanie zadań w nim ujętych, określił harmonogram prac, wskazał podmioty odpowiedzialne za jego realizację i umożliwił ocenę jego efektów. W konsekwencji „nie zlikwidowano barier do rozwoju transportu intermodalnego”.

Brakowało działań zapewniających powiązanie inwestycji kolejowych oraz drogowych z rozwojem i dobrą organizacją połączeń sieci terminali intermodalnych, czyli punktów węzłowych, w których następuje zmiana środka transportu – podano w raporcie.

NIK ponadto zwróciła uwagę, iż minister infrastruktury nie określił docelowej sieci terminali intermodalnych. „Brak mapy planowanych terminali powodował, że np.: na etapie prac nad Programem Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 nie uwzględniono lepszego połączenia dróg krajowych z terminalami intermodalnymi. To jest kluczowe, aby w pełni wykorzystać potencjał realizowanych inwestycji” – napisano w raporcie.

NIK wskazała na brak zrównoważonego rozwoju transportu, na co, w jej ocenie, mają wskazywać prognozy przewozu towarów w Polsce prezentowane w dokumentach strategicznych rządu.

Pomimo wzrostu w latach 2015-2018 kolejowych przewozów intermodalnych w Polsce, nadal przeważająca część ładunków na dystansie powyżej 300 km przewożona jest transportem drogowym. Średnia unijna to 41 proc., a w Polsce triami przewozimy aż 75 proc. towarów. Kluczem jest brak konkurencyjności przejazdów kolejowych w stosunku do transportu samochodowego – podano w raporcie.

Przy czym NIK pozytywnie oceniła m.in. zaplanowane w ramach Krajowego Programu Kolejowego nowe inwestycje i modernizację istniejącej infrastruktury. Jednocześnie zwróciła uwagę, iż parametry techniczne i operacyjne dla międzynarodowych przewozów intermodalnych (stan z połowy 2018 r.) spełniało jedynie 11 proc. linii kolejowych zarządzanych przez PKP PLK. NIK pozytywnie odniosła się także do wprowadzonej „ulgi intermodalnej”.

We wnioskach pokontrolnych skierowanych odpowiednio do ministra infrastruktury i PKP PLK NIK poinformowała o potrzebie przygotowania i wdrożenia kompleksowego programu działań w zakresie tworzenia warunków dla rozwoju transportu intermodalnego, wypracowaniu docelowej strategicznej mapy terminali intermodalnych, terminowej realizacji inwestycji, doprowadzenia do zwiększenia uzyskiwanej prędkości handlowej pociągów intermodalnych oraz bieżącej analizy przewozów intermodalnych.

autorka: Inga Domurat

1 1 1 1

Źródło:

+13 Chronimy czy nie?
Raz Ministerstwo krzyczy o potrzebie ochrony dorsza i o tym, że tylko my go chronimy, a jak mamy przełowione stado z wyczerpanym limitem, to ministerstwo "szuka dodatkowych limitów". O co chodzi? Schizofrenia czy zwykła głupota? Może Pan Minister zdecydował by się czy chce ryby chronić czy szukać dodatkowych sposobów eksploatacji totalnie zagrożonego i oficjalnie przełowionego stada?
08 sierpień 2018 : 04:38 ZUT | Zgłoś
+2 Idiota Minister?
"Administracja rybacka cały czas podejmuje działania mające na celu pozyskanie dodatkowej kwoty połowowej dorszy stada zachodniego" - powiedzcie, że to żart. Dorsza nie ma, Ministerstwo wszędzie gada, że trzeba chronić, a teraz szuka przekrętu, żeby jeszcze eksploatować stado wymagające ochrony? Idioci rządzą polskim rybactwem?
11 sierpień 2018 : 14:10 Zatokowy | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.749 3.8248
EUR 4.2431 4.3289
CHF 4.5825 4.6751
GBP 4.959 5.0592