Jeżeli szukają oszczędności - niech zaczną od siebie, a apanaże mają "zupełnie przyzwoite" - tak prezydent Świnoujścia skomentował starania spółki Polskie LNG o obniżenie wielomilionowego podatku od nieruchomości płaconego miastu.
Ostatecznie do tego nie dojdzie - tuż przed weekendem wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński zapewnił na konferencji prasowej, że Świnoujście dostanie rocznie 40 milionów złotych - a nie połowę, o co zabiegała spółka Polskie LNG.
Janusz Żmurkiewicz w "Rozmowach pod krawatem" tłumaczył, że pełna stawka podatku miastu się należy, a firma może znaleźć oszczędności gdzie indziej.
- Zawnioskowałem, by zarząd LNG zaczął od siebie, bo słyszałem, że apanaże są tam zupełnie przyzwoite i nie mam na myśli tylko zarządu. Moje stanowisko od początku było jednoznaczne - gminie należy się to, co wynika z przepisów prawa - twierdzi Żmurkiewicz.
Część pieniędzy z podatku Świnoujście przeznaczy na budowę tunelu pod Świną - ale nie tylko. Janusz Żmurkiewicz zapewnił, że dzięki nim będzie szansa na kolejne inwestycje dla mieszkańców, na przykład budowę dróg.