Weneccy strażacy interweniowali w porcie Marghera. W środę, około godz. 9.30, na terenie portu wybuchł pożar, w wyniku którego zapaliła się piętnastometrowa suwnica.
Ogień szybko ogarnął maszynę, za pomocą której rozładowywany był statek pływający pod banderą Panamy, ale jej operatorowi udało się uciec.
W akcji ratowniczej udział brali strażacy z Wenecji i Mestre, w tym portowe jednostki ratownicze.
Jak czytamy w mediach zagranicznych, był to wyścig z czasem. Zespoły ratownicze próbowały ograniczyć zasięg ognia tak, aby nie rozprzestrzenił się na statek, na którego pokładzie znajdował się łatwopalny ładunek.
Pożar ugaszono przed godziną 11. Przyczyna jego wystąpienia jest jeszcze nieznana.
AL