Badania naukowe przeprowadzone przez firmę DIW Econ na zlecenie Scandlines wykazały, że planowany tunel Fehmarnbelt nie będzie opłacalną inwestycją, jeżeli między Puttgarden a Rødbyhavn dalej będą pływały promy.
Obliczono, że tunel nie będzie mógł ze swoich przychodów pochodzących tylko z myta spłacić kosztów budowy bez udziału innej formy pomocy finansowej. Wszystkie badania opłacalności tunelu, przeprowadzane wcześniej, nie brały pod uwagę konkurencji, jaką dla tunelu stwarzają działające równolegle promy.
Według Scandlines zwłaszcza eksporterzy oraz kierowcy ciężarówek dalej będą woleli korzystać z promów, przy czym wspomniani kierowcy będą wykorzystywali prom do odbycia obowiązkowego czasu odpoczynku. Badanie stwierdziło, że w tym przypadku podatnik duński będzie musiał dotować tunel za pomocą gwarancji państwowych.
Budowa tunelu pod cieśniną Fehmarn w Danii to inwestycja, która wprowadza niepewność co do przyszłości Scandlines. Tunel ma stanowić węzeł transportowy między wyspą Fehmarn (Niemcy) a Lollad (Dania). Fehmern Belt Fixed Link ma połączyć najkrótszą trasą drogowo-kolejową Niemcy z Danią.
Plany wybudowania połączenia łączącego kraje były już tworzone w latach 80-tych XX wieku. Mówiły one o budowie mostu. W 2010 roku spółka prowadząca inwestycję Femern A/S poinformowała o planach budowy tunelu.
Femern A/S jest spółką córką przedsiębiorstwa państwowego Sund&Baelt Holding A/S. Przedsięwzięcie ma być sfinansowane dzięki pomocy rzędu Danii, Niemiec, a także środków unijnych w ramach programu TEN-T.
Søren Poulsgaard Jensen, dyrektor zarządzający Scandlines podkreśla, że tunel transportowy może naruszyć usługi promowe na tej trasie. W najgorszym wypadku prowadząc do zamknięcia serwisu.
Finansowanie budowy tunelu Søren Poulsgaard Jensen określa jako nielegalne dotacje państwowe. Podkreśla, że Femern Belt Fixed Link będzie przedsięwzięciem państwowym, które nie będzie miało ograniczeń co do wysokości dotacji i czasu, na jaki projekt je otrzyma.
Dyrektor zarządzający Scandlines uważa, że jest to dla firmy zachwianie konkurencji na rynku, ponieważ operator będzie miał do czynienia z konkurentem, który może korzystać z funduszy państwowych, podczas gdy przewoźnik musi operować na rynku kapitałowo-bankowym. Według armatora nie jest to zgodne z obowiązującymi przepisami unijnymi.
promy24.com